42-letni obywatel Gruzji trafił na trzy miesiące do aresztu po tym, jak został oskarżony o gwałt na 30-letniej kobiecie, pasażerce Ubera. Jak informuje Miejski Reporter, mężczyzna nie przyznał się do winy.
Zdarzenie miało miejsce w godzinach nocnych, 17 listopada przy ulicy Erazma z Zakroczymia w Warszawie. 30-latka wracała do domu Uberem z imprezy, będąc się pod wpływem alkoholu i leków. 42-letni Gruzin miał wykorzystać jej stan.
Prokuratur Norbert Woliński z Prokuratury Okręgowej Warszawa-Praga poinformował, iż kierowca Ubera został zatrzymany przez policję, a po zgromadzeniu materiału dowodowego i zeznań pokrzywdzonej, usłyszał zarzut z artykułu 198 Kodeksu karnego.
Wspomniany zarzut dotyczy wykorzystania bezradności innej osoby do obcowania płciowego. 42-letni obywatel Gruzji może wskutek tego trafić do więzienia na okres od sześciu miesięcy do choćby ośmiu lat. Oskarżony nie przyznał się do winy i odmówić składania wyjaśnień.
Gruzin trafił do aresztu
Serwis Miejski Reporter poinformował, iż kierowca trafił do aresztu na okres trzech miesięcy. Sprawa w dalszym ciągu jest rozpracowywana, a wyniki śledztwa zadecydują o tym, jak będzie wyglądało dalsze postępowanie.