Zbliżają się Święta Bożego Narodzenia. Dla wielu z nas to czas piękny, ale też bardzo intensywny – sprzątanie, gotowanie, prezenty, pośpiech. Dziś chcemy zatrzymać się na chwilę i zapytać: o czym tak naprawdę są Święta?

Naszymi gośćmi są dziś Angelika Danek – psycholożka, założycielka i właścicielka Wielokulturowego Centrum Psychologicznego w Chicago oraz Kasia Blando – terapeutka pracująca w tym samym centrum.
Zacznijmy od tego, co chyba wszyscy czujemy – ogromnej presji. Skąd się bierze to poczucie, iż w Święta wszystko musi być idealne?
To bardzo dobre pytanie. Wiele osób mówi mi w gabinecie: „Ja już jestem zmęczona, a Święta jeszcze się nie zaczęły”. Presja bierze się z kilku źródeł. Z jednej strony z tradycji – często przekazywanej z pokolenia na pokolenie – iż dom musi lśnić, potraw musi być dwanaście, a prezenty powinny być wyjątkowe. Z drugiej strony z mediów, reklam i porównań. Patrzymy na idealne stoły, piękne choinki i myślimy: „Ja też tak muszę”. Ten obraz narzuca standard, który jest po prostu nierealny. Wiele osób zaczyna wtedy myśleć: „U mnie tak nie jest, coś jest ze mną nie tak”. A to rodzi stres, presję i poczucie, iż nie dorastamy do jakiegoś wyimaginowanego ideału. A tymczasem bardzo rzadko ktoś pokazuje zmęczenie, napięcie, łzy w kuchni czy poczucie, iż coś nam umyka.
Czyli Święta nie zawsze są łatwe emocjonalnie?
Zdecydowanie nie. Święta są jak lupa – wzmacniają to, co już w nas jest. jeżeli mamy dobre relacje, mogą je pogłębiać. Ale jeżeli są niewyjaśnione konflikty, żale czy poczucie samotności, one właśnie wtedy bardzo się ujawniają. Dla wielu osób to czas trudny, pełen sprzecznych emocji: radości, ale też smutku, tęsknoty czy poczucia straty.
A jednak mówimy o Świętach jako o czasie wyjątkowym. O czym one tak naprawdę są?
W swojej najprostszej i najgłębszej istocie Święta Bożego Narodzenia są o byciu razem. O zatrzymaniu się. O bliskości – nie tej idealnej, ale prawdziwej. To czas, który zaprasza nas do rozmowy, do obecności, do spojrzenia na drugiego człowieka z czułością – ale też do spojrzenia na siebie z większą łagodnością. To również czas refleksji – duchowej, emocjonalnej, życiowej. Zatrzymania się i zapytania: „Co jest dla mnie naprawdę ważne?”
A co z tradycją? Bo często kojarzymy ją właśnie z ogromem przygotowań.
Tradycja w swojej istocie nie miała nas męczyć – ona miała łączyć. Kiedyś wspólne gotowanie było czasem rozmów. Sprzątanie – przygotowaniem przestrzeni, a nie wyścigiem. Wigilia – momentem skupienia i wspólnoty. Problem zaczyna się wtedy, gdy tradycja staje się bezrefleksyjnym obowiązkiem, a nie świadomym wyborem.
A prezenty? One też bywają źródłem stresu.
Zdecydowanie. Bardzo często słyszymy: „Nie wiem, co kupić”, „To za mało”, „To nie wystarczy”. Pojawia się myśl, iż prezent musi być drogi albo wyjątkowy, a jeżeli taki nie jest, to znaczy, iż zawiedliśmy. A prawda jest taka, iż najcenniejszym prezentem jest nasz czas i uważność. Dla dzieci – obecność i wspólna zabawa. Dla dorosłych – rozmowa, wysłuchanie, zainteresowanie. Dla osób starszych – poczucie, iż są ważne i potrzebne. Nie musimy się umordować fizycznie ani zrujnować finansowo, żeby Święta były wartościowe.
Wiele osób czuje zmęczenie, a choćby złość przed Świętami. Czy to normalne?
Absolutnie normalne. To nie jest oznaka słabości. Zmęczenie mówi: „Robię za dużo – zatrzymaj się”. Złość mówi: „Moje granice są przekraczane”. Smutek mówi: „Czegoś mi brakuje”. Warto tych emocji nie zagłuszać, tylko ich posłuchać. Zamiast je ignorować, warto się zatrzymać i zapytać siebie: z czego mogę zrezygnować? co naprawdę jest konieczne, a co tylko dlatego, iż „tak trzeba”?
Święta mają też wymiar duchowy. Jak znaleźć na niego przestrzeń w całym tym pośpiechu?
Duchowość nie musi oznaczać wielkich rytuałów. Czasem wystarczy chwila ciszy, zapalenie świecy, krótka modlitwa, refleksja albo spokojny spacer. To moment, w którym jesteśmy tu i teraz. Duchowość zaczyna się wtedy, gdy pozwalamy sobie na zatrzymanie i prawdziwe przeżywanie tego, co ważne.
Co powiedziałyby Panie osobom, które czują, iż te Święta nie będą idealne?
Idealne Święta nie istnieją. Istnieją tylko prawdziwe. I one mogą być dobre choćby wtedy, gdy coś nie wyjdzie, gdy ktoś się spóźni, gdy potrawa się przypali. Nie musisz robić więcej, kupować więcej ani starać się bardziej. Wystarczy, iż będziesz obecny – i bardziej życzliwy dla innych, ale też dla siebie.

Bardzo dziękuję za tę rozmowę.
Dziękujemy serdecznie. Życzymy wszystkim spokojnych, ciepłych Świąt – takich, które naprawdę karmią serce i duszę.
Naszymi gośćmi były dziś Angelika Danek oraz Kasia Blando z Wielokulturowego Centrum Psychologicznego w Chicago. A jeżeli ktoś z Państwa czuje, iż stres przedświąteczny jest zbyt duży lub potrzebuje wsparcia czy porady, jak sobie z nim poradzić, może skontaktować się z Centrum Psychologicznym i umówić się na konsultację. Numer telefonu: 773-313-3757.

2 godzin temu








English (US) ·
Polish (PL) ·
Russian (RU) ·