Proboszcz parafii w Wołożynie ks. Hienrych Akałatowicz został skazany przez białoruski sąd na 11 lat kolonii karnej. Proces był utajniony, nie wiadomo więc z jakich powodów duchowny i parę innych osób zostało zatrzymanych. Według doniesień mediów niezależnych od reżimu usłyszeli oni „polityczne zarzuty”
Ks. Hienrych Akałatowicz został zatrzymany 17 listopada 2023 roku w Wołożynie. Wraz z nim do aresztu trafiła również pracująca na plebanii gospodyni, która miała zostać nakłoniona przez służby do złożenia zeznań obciążających kapłana – podaje Biełsat za serwisem katolik.life.
Zatrzymany został również emerytowany dowódca ze znajdującej się obok kościoła jednostki wojskowej. Były wojskowy miał na co dzień pracować w gospodarstwie rolnym, angażował się również w prace samorządu.
Reżim kontra duchowny. Ks. Akałatowicz skazany na 11 lat więzienia
Ks. Akałatowicz oczekiwał na rozprawę ponad rok – jego sprawa zaczęła być rozpatrywana dopiero 25 listopada. Postępowanie prowadzono w tajnym trybie w Mińskim Sądzie Obwodowym. W związku z tym zarzuty postawione duchownemu nie zostały podane do publicznej wiadomości.
Jak wskazuje Biełsat, ksiądz nie przyznał się do winy, a cała sprawa została określona przez niego „nieporozumieniem”. Medium sugeruje, iż może chodzić o „zdradę stanu”, a ponadto kapłan był sądzony na podstawie „politycznych” zarzutów.
ZOBACZ: Były wiceminister w białoruskiej telewizji. Uderzył w Dudę i Tuska
W czasie aresztu większość listów pisanych przez duchownego była cenzurowana, w związku z tym kontakt z nim pozostawał ograniczony. Wyrok 11 lat więzienia w kolonii karnej został ogłoszony przez sędziego Uładzimira Areszkę.
Kim jest ks. Hienrych Akałatowicz? choćby media Łukaszenki dobrze o nim mówiły
64-letni ks. Hienrych Akałatowicz chorował w przeszłości na nowotwór, przeszedł też zawał serca. Niedługo przed tym, jak trafił do aresztu, przeszedł operację żołądka.
Więziony kapłan ma polskie korzenie. Seminarium duchowne ukończył w Rydze, by następnie pełnić posługę w Brasławiu i Rakowie. Do parafii w Wołożynie skierowany został w 2005 roku.
Wśród lokalnej społeczności uchodził za patriotę – podczas nabożeństw oraz w codziennych rozmowach używał języka białoruskiego. Wcześniej – przed zatrzymaniem – pozytywnie wypowiadały się też o nim reżimowe media kontrolowane przez Alaksandra Łukaszenkę.
Chcesz być na bieżąco z najnowszymi newsami?
Jesteśmy w aplikacji na Twój telefon. Sprawdź nas!