Komunikat: "2 stycznia Fińska Agencja Transportu i Komunikacji Traficom rozpocznie kontrolną inspekcję. Przeprowadzimy ją w sposób, który nie zakłóca działań policji ani prowadzonego dochodzenia" - czytamy w oficjalnym oświadczeniu. Sprawdzone ma zostać, czy statek spełnia wymagania konwencji międzynarodowych. Dodatkowo sprawdzane są dokumenty i wymagane certyfikaty. Inspekcja będzie niezależna od śledztwa prowadzonego już przez fińską policję.
REKLAMA
Okręty w pełnej gotowości: Tymczasem do Zatoki Fińskiej wpłynęły jednostki Fińskich Sił Obronnych oraz straży przybrzeżnej. Mają one wesprzeć działania policji w sprawie uszkodzenia kabla. "Iltalehti" poinformował już 27 grudnia, iż w Zatoce Fińskiej zatrzymało się kilkadziesiąt statków pływających pod banderami różnych krajów. To m.in. okręt patrolowy Turva i okręt przeciwminowy MHC Vahterpää.
Zobacz wideo Donald Tusk: Polska będzie silna jak nigdy, a Bałtyk dobrze chroniony
Tankowiec "Eagle S" pływający pod banderą Wysp Cooka jest podejrzewany o przynależność do tak zwanej rosyjskiej floty cieni, wykorzystywanej do transportu ropy naftowej i produktów ropopochodnych z pominięciem międzynarodowych sankcji. Prawdopodobnie to właśnie ten statek 25 grudnia uszkodził kabel EstLink2 łączący Finlandię z Estonią.Kolejne takie zdarzenie: Od czasu inwazji Rosji na Ukrainę na Bałtyku doszło do serii podobnych incydentów, a ataki na infrastrukturę energetyczną i komunikacyjną eksperci nazywają wojną hybrydową między Rosją a krajami zachodnimi. Przypomnijmy, w połowie listopada na szwedzkich wodach terytorialnych przecięte zostały dwa kable telekomunikacyjne. Zrobił to prawdopodobnie chiński masowiec "Yi Peng 3", który przepływał wówczas nad kablami. Czytaj także: Węgry. Ágnes Keleti nie żyje. Była najstarszą mistrzynią olimpijską.Źródła: IAR, iltalehti.fi