Co najmniej dziewięć osób, w tym dzieci, zostało postrzelonych na terenie rekreacyjnym w Rochester Hills na przedmieściach Detroit w stanie Michigan. Sprawca strzelił 28 razy, następnie zbiegł z miejsca zdarzenia i zabarykadował się w domu, który otoczyła policja. Kiedy funkcjonariusze weszli do środka, okazało się, iż nie żyje.