Straż Graniczna : więcej prób nielegalnego przekroczenia granicy polsko-białoruskiej

6 godzin temu

Blisko 100 prób nielegalnego przekroczenia polsko-białoruskiej granicy zanotowali ostatniej doby pogranicznicy – podała w czwartek Straż Graniczna. W jej ocenie w ostatnich dniach granicę próbowało przekroczyć więcej osób, bo była ładna pogoda.

Minionej doby doszło do najwięcej prób nielegalnego przekroczenia granicy od początku roku – powiedziała w czwartek PAP rzeczniczka Podlaskiego Oddziału SG mjr Katarzyna Zdanowicz.

Migranci próbowali przekroczyć granicę w rejonie Krynek, Płaskiej, Michałowa i Mielnika. Zdanowicz wymieniła, iż były to próby zarówno forsowania bariery technicznej, jak i przekroczenia granicznych rzek. Podała też, iż osoby, którym nie udało się przedostać na polską stronę, zaatakowały kamieniami polskie patrole.

W ostatnich dniach SG obserwuje większą liczbę prób przekroczenia granicy. M.in. w miniony wtorek ponad 70 osób próbowało przekroczyć granicę, a w weekend łącznie ponad 120 osób. Jak poinformowała Zdanowicz, w pierwszych niemal dwóch tygodniach marca było ponad 500 prób. Dla porównania w styczniu było ponad 200, a przez cały luty ok. 500 prób.

W ocenie SG większa liczba prób ma związek ze zmianą pogody. „Każdego roku widzimy, iż jak przychodzi wiosna, to tych prób jest więcej” – powiedziała Zdanowicz.

Wskazała, iż do prób dochodzi na całej długości polsko-białoruskiej granicy w Podlaskiem, najwięcej w okolicach Krynek, Michałowa, Bobrownikach, Płaskiej, ale też Czeremchy i Mielnika. Zwróciła uwagę, iż najwięcej prób jest na granicznych rzekach Świsłocz, Istoczanka i Wołkuszanka. Dodała, iż poziom rzek w związku z suszą jest niższy, ale to przez cały czas teren podmokły i bagienny.

Pogranicznicy informują też o próbach niszczenia stalowej zapory. W miniony wtorek – co widać na zamieszczonym przez SG filmiku – osoby po białoruskiej stronie granicy próbowały przeciąć stalowe pręty. Zdanowicz powiedziała, iż takich prób notowano dotąd kilka. Podkreśliła, iż na razie wszystkie próby są nieudane, a służby działają bardzo szybko. Granica jest monitorowana 24 godziny na dobę i widać wszystkie próby.

Rzeczniczka zwróciła też uwagę na nieustające agresywne zachowanie osób po białoruskiej stronie, które przy nieudanych przekroczeniach rzucają w polskie patrole kamieniami i gałęziami.

Z danych SG wynika, iż od początku roku polsko-białoruską granicę próbowało nielegalnie przekroczyć ponad 1,2 tys. osób. Pochodziły one m.in. Pakistanu, Afganistanu i Somalii, Iranu, Etiopii i z Erytrei.

W związku z większą liczbą osób chcących się nielegalnie dostać do Polski SG zauważa też większą liczbę tzw. kurierów. Zdanowicz powiedziała, iż od początku roku na polsko-białoruskiej granicy zatrzymano 16 takich osób, z czego czterech kurierów minionej doby. Zostali zatrzymani w okolicach Michałowa i Bobrownik.

Na 186 km granicy z Białorusią stoi – zbudowana w 2022 r. – stalowa zapora o wysokości 5,5 m. Jest głównym elementem zabezpieczenia tej granicy przed nielegalną migracją. Uzupełnia ją tzw. bariera elektroniczna, która obejmuje zaporę a także odcinki rzeczne. W minionym roku zmodernizowano obie zapory, na stalowej zamontowano dodatkowe poziome przęsła, a także zwoje concertiny.

Od 13 czerwca 2024 r. na podlaskim odcinku polsko-białoruskiej granicy działa strefa buforowa, którą wprowadzono na podstawie rozporządzenia MSWiA. Po raz trzeci (od 10 marca tego roku) została przedłużona na kolejne 90 dni, a także rozszerzona i obejmuje w tej chwili długość granicy na odcinku 78,29 km w powiecie hajnowskim oraz części powiatu białostockiego, chodzi o teren działania placówek SG w Michałowie, Narewce, Białowieży, Dubiczach Cerkiewnych i Czeremsze.

Na blisko 60 km granicy nie wolno przebywać w pasie o szerokości 200 metrów od linii granicy, na odcinku ponad 15 kilometrów położonym w rejonie rezerwatów przyrody pas ma ok. 2 km szerokości, a na odcinku blisko 3,8 km szerokość strefy to ok. 4 km.

MSWiA w rozporządzeniu wydłużającym bufor oceniło, iż „strefa buforowa sprawdza się”, spadła liczba prób nielegalnego przekroczenia granicy o ok. 46 proc. w porównaniu do takiego samego okresu sprzed wprowadzenia strefy. Zdaniem resortu, bufor wpływa na bezpieczeństwo służb na granicy a także ogranicza aktywność grup przemytniczy.

Ministerstwo wskazało, iż teren, na którym obowiązuje strefa, to obszar gęsto zalesiony, często podmokły i bagienny, gdzie – jak podało – prowadzenie działań poszukiwawczych jest znacznie utrudnione. W ocenie MSWiA, stwarza to zagrożenie dla życia i zdrowia osób, które dostały się tam z Białorusi, a także funkcjonariuszy SG i policji oraz żołnierzy. Zwraca też uwagę, iż w części tego rejonu nie ma zapory technicznej, a rozlewisko rzeki Narew – z powodu małej ilości opadów – jest łatwe do pokonania.

W Podlaskiem trwa operacja Bezpieczne Podlasie, w ramach której wojsko i policja wspierają Straż Graniczną w ochronie wschodniej granicy. (PAP)

Idź do oryginalnego materiału