Starmer ogłasza dzięki technologii walkę z przemytem ludzi

cyberfeed.pl 1 miesiąc temu


Premier Wielkiej Brytanii Keir Starmer przeznaczył dodatkowe 75 milionów funtów na rzecz niedawno utworzonego Dowództwa Bezpieczeństwa Granic (BSC) na sfinansowanie jego nabycia i wykorzystania „najnowocześniejszego sprzętu nadzoru” w ramach szerszego ograniczenia „narodowego zagrożenie bezpieczeństwa” ze strony gangów przemytniczych ludzi.

Przemawiając na zgromadzeniu ogólnym Interpolu w Glasgow w poniedziałek 4 listopada, Starmer powiedział, iż rząd Wielkiej Brytanii zastosuje podejście antyterrorystyczne do bezpieczeństwa granic, próbując położyć kres „fragmentacji” między policją, służbami granicznymi i agencjami wywiadowczymi.

„Świat musi się obudzić i zdać sobie sprawę z powagi tego wyzwania. Zostałem wybrany, aby zapewnić bezpieczeństwo Brytyjczykom. Częścią tego są silne granice. Ale bezpieczeństwo nie kończy się na naszych granicach” – powiedział.

„Nie ma nic postępowego w przymykaniu oczu na śmierć mężczyzn, kobiet i dzieci w kanale La Manche. Jest to podły handel, który należy tępić – wszędzie tam, gdzie kwitnie. Dlatego zmieniamy nasze podejście do zwalczania terroryzmu, o którym wiemy, iż jest skuteczne, i stosujemy je wobec gangów w ramach naszego nowego Dowództwa Bezpieczeństwa Granic”.

Nowa inwestycja w bezpieczeństwo granic opiera się na 75 milionach funtów, które rząd Wielkiej Brytanii przekazał wcześniej BSC we wrześniu 2024 r., a które skupiały się na odblokowaniu „nowych, wyrafinowanych technologii i dodatkowych możliwości”, takich jak ukryte kamery, technologie monitorowania, nowe jednostki wywiadowcze i usprawnianie działań wywiadowczych. oraz przepływ informacji między organami egzekwowania prawa.

Oznacza to, iż łączna inwestycja w BSC – utworzoną w lipcu 2024 r. w celu koordynowania pracy Narodowej Agencji ds. Przestępczości (NCA), agencji wywiadowczych, policji, organów ds. egzekwowania prawa imigracyjnego i sił granicznych – wyniesie 150 mln funtów w ciągu najbliższych dwóch lat .

Rząd przedstawił, iż dodatkowe inwestycje w wysokości 75 mln funtów w BSC zostaną wykorzystane do udoskonalenia technologii i możliwości krajowego organu ochrony konkurencji, w tym poprzez zapewnienie „zaawansowanej eksploatacji danych”, wykorzystanie technologii w celu zacieśnienia współpracy z partnerami europejskimi oraz zapewnienie jej kolejnych 100 specjalistów śledczych i funkcjonariuszy wywiadu.

W ramach środków finansowych utworzona zostanie także specjalistyczna jednostka wywiadowcza, której zadaniem będzie „spójność przepływów danych wywiadowczych od kluczowych sił policyjnych” i zapewnienie 300 nowych pracowników samej BSC.

„Nasze nowe Dowództwo Bezpieczeństwa Granicznego wraz z zaplanowaną dzisiaj inwestycją będzie oznaczać ogromną zmianę w sposobie, w jaki atakujemy te gangi przestępcze” – powiedziała sekretarz spraw wewnętrznych Yvette Cooper. „Przemytnicy ludzi i handlarze ludźmi działają w siatkach transgranicznych, dlatego też znacząco wzmocniliśmy naszą współpracę z partnerami międzynarodowymi, w tym z innymi krajami europejskimi, grupą G7 i Europolem, i dlatego tak bardzo cieszymy się, iż możemy być gospodarzami konferencji Interpolu na temat rozwiązywania problemów międzynarodowych przestępczości w Glasgow dzisiaj”.

W przemówieniu w BBC Breakfast po ogłoszeniu finansowania BSC Cooper powiedział: „Musimy poczynić postępy tak szybko, jak to możliwe, ponieważ nikt nie powinien przekraczać tych niebezpiecznych statków”, dodając, iż przeprawy małymi statkami „podważają bezpieczeństwo granic Wielkiej Brytanii i zagrażają życiu ludzi ryzyko”.

Egzekucja „nie położy kresu przerażającemu handlowi”

Jednak niektóre organizacje charytatywne skrytykowały skupienie się rządu na egzekwowaniu prawa, zauważając, iż może to prowadzić do tego, iż zdesperowani ludzie wyruszają w bardziej niebezpieczne i śmiercionośne podróże. Zasugerowali, iż zamiast tego rząd powinien skupić się na stworzeniu bezpiecznych i legalnych dróg przedostania się uchodźców do Wielkiej Brytanii, które są w tej chwili niezwykle ograniczone.

Enver Solomon, dyrektor naczelny Rady ds. Uchodźców, powiedział: „Rząd musi uznać, iż same środki egzekwowania prawa nie położą kresu temu przerażającemu handlowi. Musi zrównoważyć zdecydowane działania przeciwko sieciom przestępczym ze swoim zaangażowaniem w przestrzeganie międzynarodowych zasad zapewniających bezpieczeństwo tym, którzy go najbardziej potrzebują”.

Fizza Qureshi, dyrektor generalna Sieci Praw Migrantów, dodała, iż ​​„skoncentrowanie się rządu Wielkiej Brytanii na pośrednikach wspierających osoby ubiegające się o schronienie w bezpiecznym miejscu w Wielkiej Brytanii to tylko kolejna próba uchylenia zobowiązań Wielkiej Brytanii w zakresie ochrony uchodźców”.

„Obecne przepisy już narażają ludzi na korzystanie z pośredników, aby dostać się do Wielkiej Brytanii, ponieważ odmawiają oni zapewnienia bezpiecznych tras osobom wszystkich narodowości” – stwierdził Qureshi. „Zaoferowanie wszystkim bezpiecznych tras zamiast skupiania się na inwazyjnym nadzorze technologicznym ograniczyłoby potrzebę korzystania z pośredników, aby dotrzeć do Wielkiej Brytanii, i wyeliminowałoby niepotrzebne inwestycje w technologie nadzoru, które naruszają całą naszą prywatność”.

A Odprawa parlamentarna dotycząca badań opublikowany 7 października 2024 r. zauważono, iż chociaż istnieją cztery szerokie kategorie „bezpiecznych i legalnych” tras do Wielkiej Brytanii, każda z nich ma odrębne kryteria kwalifikacyjne i nie wszystkie przyznają beneficjentom faktyczny status uchodźcy (co „oznacza, iż ​​tylko niektóre osoby na Bezpieczne i legalne ścieżki wjazdu w Wielkiej Brytanii są objęte całą ochroną określoną w Konwencji dotyczącej uchodźców z 1951 r.”).

Dodał: „Rząd laburzystów nie rozważa zwiększenia bezpiecznych i legalnych dróg do Wielkiej Brytanii”.

W obecnej sytuacji Amnesty International stwierdziła, iż ​​obecne przepisy imigracyjne nie zapewniają bezpiecznych ani legalnych dróg migracji aby ktoś przyjechał do Wielkiej Brytanii w celu ubiegania się o azyl, chyba iż pochodzi z Ukrainy, Hongkongu lub Afganistanu (i w takim przypadku pracował dla rządu brytyjskiego). Chociaż ludzie mogą ubiegać się o azyl na terenie Wielkiej Brytanii, Ministerstwo Spraw Wewnętrznych wyraźnie stwierdza, iż ​​nie będzie rozpatrywać roszczeń złożonych z zagranicy.

Computer Weekly skontaktował się z Ministerstwem Spraw Wewnętrznych w celu uzyskania komentarza, w tym w sprawie krytyki, iż rząd Wielkiej Brytanii koncentruje się na egzekwowaniu przepisów w zakresie tworzenia bezpiecznych tras.

Zapytana 30 października 2024 r. w parlamencie o to, czy rząd planuje wprowadzenie nowych, bezpiecznych i legalnych szlaków, podsekretarz ds. migracji i obywatelstwa Seema Mlahotra powiedziała, iż ​​szlaki te będą przez cały czas odgrywać istotną rolę.

„Ten kraj zawsze zrobi, co w jego mocy, wraz z innymi, aby pomóc uciekającym przed wojną i prześladowaniami, ale potrzebujemy odpowiedniego systemu, w którym egzekwowane są zasady” – powiedziała. „Obecnie naszym priorytetem jest relokacja osób, które zostały uznane za kwalifikujące się do przesiedlenia w ramach naszych programów przesiedleń, oraz naprawienie luk w istniejących trasach. Dlatego podjęliśmy już kroki mające na celu wsparcie ponownego zjednoczenia rodzin afgańskich w ramach art [Afghan Citizen Resettlement Scheme] Trasa ACRS.”

Ministerstwo Spraw Wewnętrznych podało, iż 31 października na małych łódkach przez kanał La Manche przepłynęło 230 osób, co oznacza, iż ​​w tym miesiącu było ich łącznie 5417. Łączna liczba za rok 2024 wynosi dotychczas 30 661. W tym roku podczas próby przedostania się przez kanał La Manche zginęło ponad 50 osób, co stanowi najwyższy wynik od pierwszych danych zarejestrowanych w 2018 r.

Trwające inwestycje w technologię graniczną

W lutym 2024 r. Ministerstwo Spraw Wewnętrznych podpisało umowę o udostępnianiu danych i współpracy technologicznej z unijną agencją graniczną Frontex rozprawić się z małymi łódkami przepływającymi przez kanał La Manche. Oprócz poprawy reakcji operacyjnej obu stron poprzez usprawnienie działań wywiadowczych i wymianę informacji, w umowie obiecano także bliższą współpracę w zakresie badań i rozwoju (B+R) w zakresie technologii takich jak drony i nadzór powietrzny.

Telegraf zgłoszone iż umowa umożliwi także funkcjonariuszom Straży Granicznej dostęp do bieżących map wywiadowczych dotyczących przemieszczania się migrantów w Europie, dzięki czemu władze Wielkiej Brytanii będą miały wgląd w całość zewnętrznych granic bloku.

Poprzedni rząd Wielkiej Brytanii również wielokrotnie zobowiązał się do tego, aby przeprawy przez kanał La Manche na małych łodziach stały się „nieopłacalne”, co starał się częściowo osiągnąć poprzez umożliwienie szereg możliwości w zakresie nadzoru dostępnych organom granicznym.

Już i tak szerokie możliwości Wielkiej Brytanii w zakresie obserwacji Kanału La Manche – odcinka wody o długości zaledwie 33 km – obejmują wykorzystanie bezzałogowych statków powietrznych, załogowych statków powietrznych, takich jak samoloty lub helikoptery, satelitów napędzanych sztuczną inteligencją oraz różnorodnych czujników i radarów.

Technologie te i generowane przez nie dane są często reklamowane jako sposoby monitorowania i przeciwdziałania przepływom migrantów przez kanał La Manche.

Prawnicy, grupy praw człowieka i organizacje wspierające migrantów powiedział wcześniej Computer Weekly iż chociaż różne stosowane technologie rzeczywiście mogą chronić życie ludzi, jeżeli są stosowane w inny sposób, w tej chwili stosuje się je z wyraźnym zamiarem powstrzymania migrantów od przekraczania granicy lub pomocy w karaniu tych, którzy to robią.

Podobne podejście skupiające się na egzekwowaniu prawa przyjmują inne kraje europejskie, które poszukują coraz bardziej rygorystycznego podejścia do nielegalnej migracji. Na przykład na początku października 2024 r. 17 państw europejskich – w tym 14 członków Unii Europejskiej (UE) – podpisał list żądający twardej „zmiany paradygmatu” w kwestii migracjiargumentując, iż rządy „muszą być upoważnione” do przeprowadzania deportacji „z pełnym poszanowaniem” praw podstawowych.

„Osoby bez prawa pobytu muszą zostać pociągnięte do odpowiedzialności. Nowa podstawa prawna musi jasno określać ich obowiązki i obowiązki” – stwierdziły kraje w piśmie do Komisji Europejskiej. „Brak współpracy musi mieć konsekwencje i zostać ukarany”.



Source link

Idź do oryginalnego materiału