Zastrzeżenia dotyczyły tzw. neosędziego – osoby powołanej na urząd sędziego przez nową Krajową Radę Sądownictwa. Jak wynika z uzasadnienia decyzji Sądu Najwyższego, sędzia ten „niespotykanie szybkie postępy w karierze zawodowej zawdzięczał szczególnemu zaufaniu ze strony resortu sprawiedliwości, wykraczającemu poza standardowe relacje między władzą wykonawczą a sądowniczą”.
Choć Sąd Najwyższy nie podważył merytorycznej decyzji sądu apelacyjnego, wskazał, iż obecność nieuprawnionego sędziego w składzie orzekającym narusza konstytucyjny standard niezależnego sądu, co skutkuje koniecznością powtórzenia postępowania.
– „Zostaliśmy cofnięci o kilka lat. To bolesne dla rodziny, która czeka na sprawiedliwość już niemal sześć lat” – komentuje mecenas Zbigniew Krüger, pełnomocnik ojca Adama Czerniejewskiego. – „Z perspektywy procesowej, sprawa i tak prawdopodobnie ponownie trafiłaby do sądu w Kaliszu. Różnica polega na tym, iż stanie się to później” – dodaje
Do tragedii doszło w listopadzie 2019 roku w Koninie. Patrolujący okolice policjanci podjęli interwencję wobec trzech młodych mężczyzn. Adam Czerniejewski, na widok funkcjonariuszy, rzucił się do ucieczki. Pobiegł za nim sierżant Sławomir L. Po chwili padł strzał. Pocisk z policyjnej broni zabił 21-latka.
Śledztwo od początku napotykało trudności. Moment użycia broni nie został zarejestrowany przez monitoring, a opinie biegłych – najważniejsze dla odtworzenia przebiegu zdarzenia – były rozbieżne. Dwóch ekspertów sądowych uznało, iż strzał padł z przodu, natomiast analiza chemiczna wskazywała na możliwość trafienia w plecy.
W listopadzie ubiegłego roku sąd apelacyjny uchylił wyrok uniewinniający policjanta i przekazał sprawę do ponownego rozpatrzenia przez sąd w Kaliszu. Uznał, iż sąd pierwszej instancji nie przeprowadził wystarczająco rzetelnego postępowania dowodowego, pomijając konieczność skonfrontowania sprzecznych ekspertyz.
Kasację od tej decyzji złożyła prokuratura, postulując nie o ponowne rozpatrzenie sprawy, ale o zmianę kwalifikacji czynu i złagodzenie kary. Sąd Najwyższy oddalił jednak kasację jako bezzasadną, a jednocześnie uchylił zaskarżony wyrok ze względu na nieprawidłowy skład sądu.