Sprawa morderstwa Darii Relugi z Gdańska przez cały czas nierozwiązana. Ojciec zamordowanej dziewczyny wyznaczył nagrodę w wysokości 100.000 zł za informację

1 rok temu

Piątek 4 sierpnia 1995 roku. Kilka tygodni wcześniej 19-letnia wówczas Daria Reluga zdała maturę. Cieszy się z wakacji. Korzystając z ładnej pogody postanawia wyjść ze swojego domu przy ul.Bobrowej w Gdańsku i udać się do pobliskiego Parku Krajobrazowego aby pobiegać. Do domu nie wraca.

Daria jest ładną, długowłosą brunetką o wysportowanej sylwetce. Od października ma rozpocząć studia. Ze względu na uznanie jej najlepszą Gdańską maturzystką bez problemu dostaje się na biotechnologię. Jej marzeniem jest medycyna. W dniu 4 sierpnia 1995 roku około godziny 7.00 Daria wychodzi z domu. Popołudniu zaniepokojona jej nieobecnością rodzina zgłasza zaginięcie na Policję. Wieczorne poszukiwania nie przynoszą jednak żadnego rezultatu. Następnego dnia leśniczy odkrywa przerażającą prawdę. Dziewczyna nie żyje. Jej zmasakrowane ciało znajduje pod stertą liści i chrustu w Parku Krajobrazowym, do którego dziewczyna udała się, aby pobiegać. Okazuje się, iż Daria przed śmiercią została brutalnie zgwałcona. Bezpośrednią przyczyną zgonu było uduszenie. Na ciele dziewczyny Policja zabezpiecza materiał do badań DNA. W pierwszej kolejności sprawdza osoby z otoczenia pokrzywdzonej. Jednak badania porównawcze z pobraną próbką wykluczają ich sprawstwo. W między czasie na komisariat zgłaszają się pierwsi świadkowie. To między innymi kobieta, która tego dnia spacerowała po lesie z psem. Na podstawie jej zeznań powstaje pierwszy portret pamięciowy potencjalnego sprawcy. To mężczyzna, który około godziny 7.00 wchodził do lasu. Po publikacji portretu pamięciowego na Policję zgłasza się jeden z sąsiadów zamordowanej dziewczyny. Twierdzi, iż rozpoznaje mężczyznę ze zdjęcia. Zeznaje, iż ten człowiek dwa dni wcześniej był widziany w lesie, w którym doszło do morderstwa – stał przyczajony za drzewem. Kolejnym ze świadków jest kierowca miejskiego autobusu, który w dzień zabójstwa około godziny 8.40 wiózł dwóch mężczyzn, prawdopodobnie bezdomnych ul.Spacerową w Gdańsku (to ulica biegnąca przez Oliwski Park Krajobrazowy będący miejscem zbrodni). Są ubrudzeni błotem i igliwiem. Ich zachowanie jest bardzo dziwne. Po przejechaniu jednego przystanku wybiegają z autobusu „jakby przed kimś uciekali”. Po tych zeznaniach również powstają portrety pamięciowe. Niestety przez 27 lat nie udali się ustalić personaliów mężczyzn. Kolejnym podejrzanym jest mężczyzna, który w czasie popełnienia zbrodni sprzątał blok, w którym mieszkała ofiara. Mężczyzna ma taką samą grupę krwi jak zabezpieczona na miejscu zbrodni, pasuje do profilu sprawcy, a w przeszłości był karany za napaść seksualną. Ostatecznie zostaje uniewinniony i po czterech dniach zwolniony z aresztu. Jego materiał DNA jest niezgodny z próbką zabezpieczoną na ciele Darii. Przez moment śledczy próbują połączyć sprawę Darii z dwoma innymi morderstwami z tamtego okresu . Morderstwem osiemnastolatki w miejscowości Kamień w czerwcu 1994 roku. Jej ciało obciążone kawałkiem betonowej płyty trzy dni po zaginięciu zostało znalezione w potoku. Druga ofiara potencjalnego seryjnego mordercy z okolic Gdańska to szesnastoletnia Ewa, która wychodzi z domu na zajęcia do szkoły. Na miejsce nigdy nie dociera. Jej ciało schowane do worka kilka dni po zaginięciu ktoś podrzuca do pobliskiego lasu. Późniejsze dogłębne analizy biegłych wykluczają jakikolwiek związek między tymi trzema morderstwami. Ze względu na brak postępu w śledztwie kilkanaście miesięcy po morderstwie Policja umarza śledztwo w sprawie zabójstwa Darii Relugi. W 2005 roku sprawa trafia w ręce policjantów z tzw. Archiwum X. Jednak okazuje się, iż akta zaginęły. Wcześniej w trakcie transportu giną zabezpieczone w lesie włosy potencjalnego sprawcy, a odciski palców znalezione na nożu wbitym w drzewo w okolicy miejsca zbrodni ulegają zatarciu. O zaginięciu akt ojciec zamordowanej dowiaduje się dopiero w 2007 roku. Wówczas nagłaśnia sprawę w mediach. Niestety śledztwo związane z zaginięciem dokumentów zostaje umorzone. Ze względu na ich brak śledczy z Archiwum X muszą pracować na kserokopiach, którymi dysponuje rodzina. Nie jest to jednak pełna dokumentacja. O sprawie ponownie robi się głośno w 2021 roku. Była przyjaciółka Darii we wpisie w mediach społecznościowych informuje, iż reporter programu telewizyjnego Alarm chce ją połączyć z morderstwem . Motywem zabójstwa miałoby być odrzucone uczucie, a przyjaciółka Darii miałaby być jego zleceniodawcą. (Kobieta aktywnie działa w fundacji walczącej o prawa osób LGBT). Policja jednak bardzo sceptycznie podchodzi do tego wątku. Uważają, iż głównym powodem zabójstwa jest motyw seksualny-gwałt na ofierze. Pomimo wielu wątków w sprawie do tej pory pozostaje ona niewyjaśniona, a morderca pozostaje nieuchwytny. W ostatnim czasie ojciec zamordowanej dziewczyny, który do tej pory nie pogodził się ze stratą córki wyznaczył nagrodę za informacje mogące pomóc w złapaniu i skazaniu mordercy Darii.

Osoba, która przekaże informacje, kto stoi za morderstwem jego córki otrzyma nagrodę w wysokości 100 000 zł. Jednocześnie informuje, iż personalia tej osoby nie zostaną ujawnione. Osoby posiadające istotne informacje w tej sprawie mogą kontaktować się bezpośrednio z ojcem dziewczyny pod nr telefonu +48 452 457 043 lub Prokuraturą Okręgową w Bydgoszczy pod nr telefonu +48 525 190 033. Można również kontaktować się z Naszą Fundacją na adres email [email protected] GWARANTUJEMY ANONIMOWOŚĆ !!

Źródło: Rodzina, plakaty https://www.trojmiasto.pl/wiadomosci/Po-26-latach-wraca-temat-zabojstwa-19-letniej-Darii-z-Gdanska-n156756.html?fbclid=IwAR0u4T9BAzoOPkdCE6U1ds9w_7RIAWElwQWuj3tU4pUqnMLn5aqllliA1G4

Źródło zdjęcia: archiwum prywatne, Rodzina https://www.trojmiasto.pl/wiadomosci/Po-26-latach-wraca-temat-zabojstwa-19-letniej-Darii-z-Gdanska-n156756.html?fbclid=IwAR0u4T9BAzoOPkdCE6U1ds9w_7RIAWElwQWuj3tU4pUqnMLn5aqllliA1G4

Autor: Patrycja Hinc

Idź do oryginalnego materiału