Snap twierdzi, iż Nowy Meksyk celowo zaprzyjaźnił się z rzekomymi dziecięcymi drapieżnikami, a następnie zrzucił winę na firmę

cyberfeed.pl 3 dni temu


Snap mówi, iż podstawą jest zjadliwy pozew sugerowanie, iż systematycznie poleca konta nastolatków dziecięcym drapieżnikom jest błędem — firma oskarża teraz prokuratora generalnego Nowego Meksyku o celowe wyszukiwanie takich kont przed wydaniem rekomendacji. Firma twierdzi, iż zarzuty AG opierają się na „rażących wprowadzeniach w błąd” i wybranych fragmentach wewnętrznych dokumentów Snap.

We wniosku o oddalenie złożonym w czwartek Snap twierdzi, iż skarga AG Raúla Torreza zawiera „ewidentnie fałszywe” zarzuty, a w szczególności błędnie przedstawia jego własne tajne śledztwo, w ramach którego biuro AG stworzyło fałszywe konto sprzed 14 lat. Torrez utrzymuje, iż Snap naruszył stanowe nieuczciwe praktyki i przepisy dotyczące uciążliwości publicznych, wprowadzając użytkowników w błąd co do bezpieczeństwa i przemijania swoich usług „znikające” wiadomościktóre jego zdaniem umożliwiły sprawcom gromadzenie i przechowywanie zdjęć nieletnich mających charakter wyzysku.

Snap twierdzi jednak, iż wbrew opisowi stanu to śledczy wysyłali zaproszenia do znajomych z konta-wabika „do wyraźnie ukierunkowanych nazw użytkowników, takich jak „nudedude_22”, „teenxxxxxxxx06”, „ineedasugardadx” i „xxx_tradehot”.

Snap twierdzi, iż w rzeczywistości było to rządowe konto-wabik, które wyszukało i dodało konto o nazwie „Enzo (Nud15Ans)” – które rzekomo prosiło przynętę o wysyłanie anonimowych wiadomości za pośrednictwem kompleksowo zaszyfrowanej usługi – zamiast odwrotnie, jak twierdzi państwo. Państwo twierdzi, iż po połączeniu się z Enzo „Snapchat zasugerował ponad 91 użytkowników, w tym wielu dorosłych użytkowników, których konta zawierały treści o charakterze jednoznacznie seksualnym lub miały na celu wymianę treści”.

Snap twierdzi również, iż stan „wielokrotnie błędnie opisuje” swoje wewnętrzne dokumenty, w tym obwinia Snapa za to, iż zdecydował się „nie przechowywać obrazów przedstawiających wykorzystywanie seksualne dzieci” i sugeruje, iż nie przekazał ich organom ścigania. W rzeczywistości według Snapa zgodnie z prawem federalnym nie wolno przechowywać na swoich serwerach materiałów przedstawiających wykorzystywanie seksualne dzieci (CSAM) i twierdzi, iż „oczywiście” przekazuje takie treści Krajowemu Centrum ds. Dzieci Zaginionych i Wykorzystywanych zgodnie z jego mandatem.

Lauren Rodriguez, dyrektor ds. komunikacji Departamentu Sprawiedliwości Nowego Meksyku, twierdzi, iż Snap chce oddalić sprawę, „aby uniknąć odpowiedzialności za poważne szkody, jakie platforma wyrządza dzieciom”. W oświadczeniu mówi: „Przedstawione przez nas dowody – w tym dokumenty wewnętrzne i ustalenia z naszego dochodzenia – wyraźnie pokazują, iż Snap od dawna wiedział o zagrożeniach na swojej platformie i nie podjął żadnych działań. Zamiast rozwiązywać te krytyczne problemy poprzez rzeczywiste zmiany w algorytmach i cechach konstrukcyjnych, Snap w dalszym ciągu przedkłada zyski nad ochronę dzieci”.

Firma stara się oddalić pozew z kilku powodów, w tym z uwagi na fakt, iż stan próbuje narzucić weryfikację wieku i kontrolę rodzicielską, co narusza Pierwszą Poprawkę, oraz iż art. 230 tarczy odpowiedzialności prawnej powinien blokować pozew.

Snap twierdzi również, iż twierdzenia spółki AG dotyczące rzekomego fałszywego przedstawiania przez Snap usług w zakresie jej usług skupiają się wokół „wyświechtanych sloganów” (np. mówiących, iż Snapchat jest platformą „bezproblemową”) i aspiracyjnych oświadczeń dotyczących zaangażowania Snap w bezpieczeństwo, przy czym żadne z nich zdalnie gwarantuje, iż Snap (a tym bardziej nie będzie w stanie) wyeliminuje wszystkich potencjalnych zagrożeń stwarzanych przez strony trzecie.”



Source link

Idź do oryginalnego materiału