54-letnia kobieta stanie przed sądem jako oskarżona w sprawie śmiertelnego wypadku w Łęgu Tarnowskim, w którym zginął 4-letni chłopiec. Patryk pod koniec września ubiegłego roku wspólnie z dwójką rodzeństwa i matką przechodził przez przejście dla pieszych, prowadząc rowery. Wtedy wjechała w niego Dorota L. Po kilku dniach chłopczyk zmarł. Dorota L. nie potrafiła wyjaśnić, dlaczego nie zatrzymała się przed przejściem dla pieszych. Tłumaczyła się, iż oślepiło ją słońce, co podważył to biegły, oraz tragedią w jej rodzinie. Ostatecznie 54-latka została oskarżona o nieumyślne naruszenie zasad bezpieczeństwa, którego skutkiem była śmierć 4-latka.