Śmiertelne postrzelenie policjanta: Do tragedii doszło 23 listopada po południu na warszawskiej Pradze-Północ. Funkcjonariusze interweniowali wobec agresywnego mężczyzny z maczetą. Jeden z policjantów użył broni służbowej i postrzelił kolegę. Ranny policjant - 35-letni asp. szt. Mateusz Biernacki - trafił do Wojskowego Instytutu Medycznego. Jego życia nie udało się uratować. Komenda Stołeczna Policji podała potem, iż strzał oddał młody funkcjonariusz, przyjęty do służby 1,5 roku wcześniej.
REKLAMA
Działania śledczych: Policjant, który śmiertelnie postrzelił funkcjonariusza, usłyszał w listopadzie zarzut przekroczenia uprawnień i spowodowania ciężkiego uszczerbku na zdrowiu skutkującego śmiercią. Prokuratura wnioskowała o tymczasowy areszt, jednak sąd zdecydował się na zastosowanie dozoru, zakazu kontaktowania się ze świadkami, poręczenia majątkowego w wysokości 50 tys. zł oraz zawieszenia w czynnościach służbowych i wykonywania zawodu policjanta.
Zobacz wideo Eksport więźniów do Salwadoru. Kuriozalny plan naprawy więziennictwa w USA
Co dalej ze śledztwem: "Przesłuchani zostali bezpośredni świadkowie zdarzenia, powołano biegłych z zakresu medycyny sądowej oraz z zakresu balistyki. Aktualnie przystąpiono do przesłuchiwania kolejnych świadków spoza kręgu osób uczestniczących bezpośrednio w zdarzeniu. W postępowaniu w zależności od wyników podjętych czynności niezbędne może okazać się uzyskanie kolejnych specjalistycznych opinii" - przekazał w środę portalowi Gazeta.pl prok. Norbert Antoni Woliński z Prokuratury Okręgowej Warszawa-Praga. Prokurator zaznaczył, iż "będzie konieczne" przedłużenie śledztwa. Na razie nie wiadomo, kiedy się zakończy, bo uzależnione jest to od czasu potrzebnego biegłym na sporządzenie opinii.
Sytuacja funkcjonariusza: Policjant, który uczestniczył w interwencji, wrócił do macierzystej jednostki - Komendy Powiatowej Policji w Nowym Dworze Mazowieckim. "W związku z toczącym się postępowaniem od 26 listopada 2024 roku do 25 lutego br. jest zawieszony w obowiązkach służbowych przez Komendanta Powiatowego Policji" - przekazała nam KSP. Radio RMF FM informowało wcześniej nieoficjalnie, iż funkcjonariusz może zostać ostatecznie wydalony ze służby.
Źródła: Gazeta.pl, RMF FM