Skrajne zaniedbania wobec zwierząt, a Jolanta M. przez cały czas czynnym lekarzem psychiatrą

6 dni temu

Sprawa skrajnie zaniedbanych psów, odebranych Jolancie M., lekarce psychiatrii i orzeczniczce ZUS, wciąż budzi ogromne emocje. Interwencja przeprowadzona 8 grudnia w miejscowości Imielenko ujawniła niewyobrażalne cierpienie ośmiu owczarków niemieckich, które były przetrzymywane w dramatycznych warunkach. Psy były wygłodzone, pokryte ropiejącymi ranami i trzymane w środowisku pełnym brudu oraz rozkładu.

Mimo tak szokujących zarzutów wobec Jolanty M., która w tej sprawie jest podejrzaną, lekarka przez cały czas wykonuje swój zawód. Wielkopolska Izba Lekarska w odpowiedzi na nasze zapytanie prasowe potwierdziła, iż Jolanta M. figuruje jako czynny lekarz psychiatrii w Centralnym Rejestrze Lekarzy:

Lekarka jest czynnym lekarzem – ta informacja jest dostępna dla wszystkich i znajduje się w Centralnym Rejestrze Lekarzy na stronie internetowej Naczelnej Izby Lekarskiej.

Informacja o miejscu pracy lekarki nie stanowi informacji publicznej w rozumieniu ustawy z dnia 6 września 2001 r. o dostępie do informacji publicznej.

W zakresie ZUS – zapytanie proszę kierować do ZUS, który prowadzi aktualny rejestr orzeczników.

Pragnę zaznaczyć, iż każda osoba w przypadku, gdy zauważy niewłaściwie postępowanie lekarza, może złożyć skargę w Kancelarii Rzecznika Odpowiedzialności Zawodowej Wielkopolskiej Izby Lekarskiej. W przypadku otrzymania wiarygodnej informacji o niewłaściwym postępowaniu lekarza WIL poprzez swoje organy ma możliwość prowadzenia postępowania w przedmiocie odpowiedzialności zawodowej lekarza za przewinienia zawodowe na podstawie ustawy z dnia 2 grudnia 2009 r. o izbach lekarskich, jak również prowadzenia postępowania na podstawie art. 12 ustawy z dnia 5 grudnia 1996 r. o zawodach lekarza i lekarza dentysty.

W tej sprawie wpłynęły do Wielkopolskiej Izby Lekarskiej powiadomienia i będą weryfikowane.

Fakt, iż osoba podejrzana o takie zaniedbania wobec zwierząt wciąż może praktykować zawód lekarza psychiatrii, budzi ogromne kontrowersje wśród społeczeństwa. Wielu pyta, jak lekarz odpowiedzialny za zdrowie psychiczne swoich pacjentów może być jednocześnie podejrzewany o tak skrajne akty okrucieństwa.

Warto podkreślić, iż to nie koniec tej sprawy. Wielkopolska Izba Lekarska poinformowała, iż wpłynęły do niej powiadomienia, które będą weryfikowane pod kątem odpowiedzialności zawodowej Jolanty M. Jednocześnie osoby, które mają informacje o niewłaściwym postępowaniu lekarki, mogą składać skargi do Rzecznika Odpowiedzialności Zawodowej.

Obecnie sprawą znęcania się nad zwierzętami zajmuje się Komenda Powiatowa Policji w Gnieźnie. Dopiero zakończenie śledztwa i ewentualne postępowania sądowe pozwolą na wyciągnięcie pełnych konsekwencji wobec osób odpowiedzialnych za cierpienie tych zwierząt.

Społeczność wciąż czeka na odpowiedzi na pytanie, jak można pogodzić rolę lekarza, którego misją jest niesienie pomocy, z zarzutami o tak skandaliczne zaniedbania. Sprawa Jolanty M. to nie tylko historia o cierpieniu zwierząt, ale również o konieczności weryfikacji osób pełniących odpowiedzialne funkcje publiczne.

Idź do oryginalnego materiału