Olga Gałdyńska- Myszkowska zamieszkała w okolicach Karska 11 lat temu. Porzuciła Szczecin, by osiedlić się w miejscu, w którym czas płynie wolniej. Gdzie można podziwiać przyrodę, chłonąć zapachy, zatrzymać się, porozmawiać z ludźmi.
Pani Olga zauważyła pozostałości poniemieckiego ewangelickiego cmentarza i postanowiła go odrestaurować. Z pomocą przyszli mieszkańcy oraz Stowarzyszenie Templum. Wszyscy zaczęli układać puzzle faktów minionych. To miejsce zaczęło opowiadać swoją historię.