Ks. Rafał K. od 2015 pełnił funkcję wikarego w parafii Świętych Polskich Braci Męczenników w Bydgoszczy. Jak informuje "Express Bydgoski", w 2019 roku do delegata biskupa ds. ochrony dzieci i młodzieży w bydgoskiej Kurii Diecezjalnej zaczęły napływać zgłoszenia od osób pokrzywdzonych. Wówczas Kościół zawiadomił prokuraturę.
W pierwszym procesie w 2022 roku ksiądz – oskarżony o przestępstwa przeciwko wolności seksualnej i obyczajności, a także doprowadzenie do intymnej czynności – otrzymał karę trzech lat więzienia (oraz wypłatę odszkodowania po 10 tys. zł dla każdej ofiary), jednak jego obrona złożyła apelację.
W maju ubiegłego roku sąd skazał go na 10,5 roku więzienia, ale adwokaci Rafała K. znowu odwołali się od wyroku. Teraz w Sądzie Okręgowym w Bydgoszczy zakończył się kolejny proces księdza Rafała K. Ogłoszenie wyroku, już trzecie w tej sprawie, zaplanowano na marzec.
Skandal w Bydgoszczy. Ksiądz Rafał K. mierzył członki mężczyznom i chłopcom w ramach "badania"
Jak informuje "Express Bydgoski", ksiądz Rafał K. miał "wyławiać" ofiary podczas spowiedzi. Kiedy chłopiec lub mężczyzna spowiadał się z "nieczystych czynów", duchowny zapraszał go do siebie na, jak to przedstawiał, "terapię".
Tam, jak wynika ze śledztwa, duchowny namawiał parafianina, aby zdjął spodnie, potem puszczał mu filmy dla dorosłych, zachęcał do "akcji", a następnie mierzył członka centymetrem krawieckim – przed wytryskiem i po.
Na policję zgłosiło się dziesięć osób, które Rafał K. zapraszał do siebie na "badania", które, jak podkreśla lokalny dziennik, "nie wiadomo czemu miały służyć". Dwie z nich miały powyżej 15 lat, ale pełnoletniość osiągnęły dopiero podczas trwania skandalicznych praktyk duchownego. To właśnie ich dotyczy wyrok dla księdza z Bydgoszczy.
Pozostałymi ośmioma ofiarami byli mężczyźni w wieku od 24 do 35 lat, które, jak twierdzą śledczy, mieli świadomość tego, co się dzieje i byli w stanie domyślić się, iż ksiądz nie jest seksuologiem. "W tym zakresie kara została oddalona, choć prokuratura wcześniej wnosiła o wyrok 12 lat więzienia" – podkreśla "Express Bydgoski".
Dodajmy, iż Rafał K., który wcześniej pracował jako kapłan w Mroczy, Wysokiej oraz na osiedlu Szwederowo w Bydgoszczy, został usunięty z parafii i zawieszony w pełnieniu posługi kapłańskiej. w tej chwili działa w bydgoskim Caritas.