Drogi pod Otwockiem zamieniły się w wysypiska – tony gruzu i śmieci zostały wysypane wprost na gminne trakty, blokując przejazd i budząc wściekłość mieszkańców. Policja gwałtownie wpadła na trop sprawców i zatrzymała dwóch mężczyzn, którzy przyznali się do winy. Teraz grozi im więzienie.

Fot. Warszawa w Pigułce
Drogi zamienione w wysypiska. Dwóch mężczyzn odpowie za porzucenie ton odpadów pod Otwockiem
Na gminnych drogach w Sobiekursku i Woli Duckiej pod Otwockiem znaleziono ogromne ilości odpadów budowlanych i komunalnych. Góry śmieci uniemożliwiały przejazd i wzbudziły oburzenie mieszkańców. Policja gwałtownie podjęła śledztwo, które doprowadziło do zatrzymania dwóch mężczyzn. Obaj przyznali się do winy i usłyszeli zarzuty.
Góra odpadów na drodze gminnej
Pod koniec sierpnia burmistrz Karczewa, Michał Rudzki, zgłosił policji, iż w Sobiekursku ktoś zasypał drogę gminną tonami gruzu. Śmieci zajmowały kilkadziesiąt metrów trasy, uniemożliwiając przejazd. „To jawne niszczenie naszego wspólnego dobra i plucie w twarz całej społeczności” – napisał Rudzki w mediach społecznościowych.
W tym samym czasie podobny incydent miał miejsce w Woli Duckiej. Urzędnicy z gminy Wiązowna szacowali, iż ilość wyrzuconych odpadów mogła sięgnąć choćby 25 ton.
Trop w dokumentach
Otwoccy policjanci rozpoczęli śledztwo. W stertach gruzu i śmieci znaleźli dokumenty zawierające dane osobowe. Mieszkańcy i lokalni działacze przekazywali je funkcjonariuszom, jednak początkowo nie udało się ustalić sprawców. Dopiero praca kryminalnych pozwoliła wytypować podejrzanych.
Zatrzymania i zarzuty
Do sprawy zatrzymano dwóch mężczyzn w wieku 53 i 26 lat. Podczas przesłuchania obaj przyznali się do zarzucanych czynów. Usłyszeli zarzuty z art. 160 §1 kodeksu karnego – narażenie innych na bezpośrednie niebezpieczeństwo utraty życia lub zdrowia. Grozi im do trzech lat więzienia.
Dodatkowo odpowiedzą za wykroczenie z art. 145 §1 kodeksu wykroczeń dotyczące zanieczyszczania miejsc publicznych, za co grozi kara grzywny. Ostateczną decyzję w ich sprawie podejmie Sąd Rejonowy w Otwocku.
Apel policji
Funkcjonariusze przypominają, by dokładnie sprawdzać, komu zleca się wywóz odpadów. Firmy zajmujące się takimi usługami muszą posiadać odpowiednie pozwolenia. „Okazyjne” oferty często kończą się porzuceniem śmieci w lasach, na drogach lub prywatnych terenach, a ich późniejsza utylizacja jest kosztowna.
Policja podkreśla też, iż nielegalne wysypiska to nie tylko problem estetyczny, ale przede wszystkim realne zagrożenie dla zdrowia ludzi i środowiska.