W środę 8 stycznia policjanci z myślenickiej grupy SPEED na drodze powiatowej we wsi Tokarnia (woj. świętokrzyskie) zmierzyli prędkość, z jaką poruszał się osobowy seat. W obszarze zabudowanym przekroczył prędkość o 23 km na godz.
Kierującym okazał się 47-latek z powiatu myślenickiego. Oprócz przekroczenia dopuszczalnej prędkości mężczyzna nie miał również zapiętych pasów, a stan pojazdu pozostawiał wiele do życzenia.
Jak przekazali policjanci, seat nie miał przedniego światła pozycyjnego, a klosz kierunkowskazu był rozbity. Dodatkowo w samochodzie nie było obowiązkowego wyposażenia, czyli trójkąta ostrzegawczego i gaśnicy.
47-latek, widząc zbierające się nad nim czarne chmury, wpadł na pomysł wręczenia policjantom łapówki. Z portfela wyciągnął banknot dwustuzłotowy i, przekazując go policjantowi, zapytał: „Może dałoby się załatwić tę sprawę inaczej?”.
Grozi mu choćby 10 lat pozbawienia wolności
Sprawy nabrały jednak innego obrotu, niż się spodziewał. Zamiast mandatem, spotkanie mężczyzny z policjantami zakończyło się zatrzymaniem i przewiezieniem do myślenickiej komendy.
Jak przypominają policjanci, za przestępstwo, jakim jest próba wręczenia korzyści majątkowej w zamian za odstąpienie od czynności służbowych, grozi kara choćby do 10 lat pozbawienia wolności.