Sadysta odciął kotu język i skatował, bo zjadł plaster boczku

20 godzin temu

Skatowany kotek został zabezpieczonego przez schroniska po tym, jak został skatowany przez właściciela, za to iż zjadł plaster boczku. To wstrząsające, bo kat choćby odciął mu język.

U kotka stwierdzono uszkodzenie nerwów łapy, co skutkować może koniecznością amputacji. Ma liczne rany cięte brzucha i grzbietu, przeciętą powiekę, uszkodzoną gałkę oczną oraz częściowo odcięty język. Kot został również mocno uderzony w głowę i ze względu na zmiany neurologiczne, jego stan musiał zostać ustabilizowany przed podjęciem dalszych kroków.

Pandek, bo tak się nazwya maluch, przeszedł ciężką, trzygodzinną operację. – Bardzo dziękujemy zespołowi lecznicy Luxvet24 za heroiczną walkę o jego życie – pisze Krakowskie Towarzystwo Opieki nad Zwierzętami.

Kotek, niestety póki co odmawia jedzenia, będzie sondowany. Rokowania są ostrożne, stąd też prośba o trzymanie kciuków za Pandka. Sprawca jest znany, śledztwo trwa. I to wszystko za… plaster boczku.

Idź do oryginalnego materiału