Sąd przedłużył areszt dla groźnego pedofila. Grasował m.in. w Tychach

Artur Maciaszczyk

Tychy24.net

Sąd przedłużył areszt dla groźnego pedofila. Grasował m.in. w Tychach i Katowicach. Mężczyźnie, który za popełnione przestępstwa wiele lat spędził za kratkami, grożą teraz dwa lata więzienia.

W czerwcu tego roku zatrzymano Marcina J. To skazany za zgwałcenie kilkorga dzieci. Mężczyzna nosi pseudonim „Cyklop” z powodu szklanego oka. Trafił na trzy miesiące do aresztu, teraz przedłużono mu areszt o kolejnych 3 miesiące.

Marcin J. odbywał karę od 2004 roku. Skazano go m.in. za gwałty na 11-letniej dziewczynce oraz jej 8-letnim kuzynie. Dokonał też gwałtów w Tychach, Mikołowie czy Będzinie. W sumie skrzywdził, poza wcześniej wspomnianymi 11-latką i 8-letnim chłopcem, pięć dziewczynek. Wyszedł na wolność w 2023 roku, ostatecznie zamieszkał w Katowicach.

W czerwcu 2025 zatrzymania mężczyzny dokonali policjanci z Komendy Wojewódzkiej Policji w Katowicach. Prokuratura Rejonowa Katowice-Południe skierowała wniosek o tymczasowe aresztowanie mężczyzny. Usłyszał dwa zarzuty.

„Nie stosował się do orzeczonych środków zabezpieczających w postaci terapii korygujących zaburzenia osobowości oraz niestosował się do środka zabezpieczającego w postaci elektronicznej kontroli miejsca pobytu” – mówi nam Maria Paszek, szefowa Prokuratury Rejonowej Katowice-Południe. „Pan nie dbał odpowiednio o sprzęt, nie zapewniał jego stałego zasilania, przez co stała kontrola nie była możliwa” – dodaje.

W wyniku przeprowadzonego postępowania, 29 sierpnia 2025 roku prokurator skierował do Sądu Rejonowego Katowice – Wschód w Katowicach akt oskarżenia, w którym zarzucił Marcinowi J. popełnienie przestępstwa polegającego na niestosowaniu się do obowiązków związanych z orzeczonym środkiem zabezpieczającym.

„Po skierowaniu aktu oskarżenia sąd w dniu 4 września 2025 roku podjął decyzję o zasadności przedłużenia okresu stosowania tymczasowego aresztowania na kolejne trzy miesiące. Występek zarzucany oskarżonemu zagrożony jest karą grzywny, ograniczenia wolności albo więzienia do lat 2” – informuje Miłosz Bystrzycki z Prokuratury Okręgowej w Katowciach.