Ryszard Czarnecki nie pojawi się na proteście organizowanym przez PiS w sobotę, bo udaje się na Kaukaz Południowy – podał Onet. Polityk Prawa i Sprawiedliwości był również gościem w telewizji wPolsce24, gdzie został zapytany, „co w jego sprawie w najbliższych dniach i tygodniach może się wydarzyć”.– Prawnicy robią swoje, ja jestem do dyspozycji wymiaru sprawiedliwości. Teraz będę normalnie pracował. Mam zaproszenia na kilka konferencji, spotkań, pod granicami kraju – mówił.
Czarnecki podkreślił, iż jego zdaniem „dobrze reprezentuje Polskę za granicą i to pozostanie”. Były europoseł PiS wcześniej powiedział o okolicznościach zatrzymania. – Przede wszystkim ja do Polski wracałem, a nie wylatywałem. Można było mnie zaprosić, ewentualnie przyjechać do mnie do mieszkania, gdzie się udawałem, ale wolano zrobić pokazówkę. Według mojej wiedzy na pewno nie była to decyzja CBA, tylko wyżej. To mi powiedziano – ujawnił Czarnecki.
Ryszard Czarnecki o zatrzymaniu. „Robi się igrzyska, żeby wszystkie porażki gospodarcze przesłonić”
– To wszystko układa się w polityczne igrzyska, bo ta władza tylko to potrafi robić. Nie jest w stanie być gospodarzem. Podwyżki cen bez przerwy, zwolnienia grupowe, jeżeli chodzi o zakłady pracy – dodał były europoseł PiS. Zdaniem Czarneckiego „robi się igrzyska, żeby wszystkie porażki gospodarcze przesłonić”. Polityk PiS ocenił także, iż wejście Centralnego Biura Antykorupcyjnego było stresem dla jego żony, dużo większym niż jego samego.
– W stanie wojennym zatrzymywano mnie znacznie więcej razy, więc już pewną zaprawę miałem. Na razie jeszcze ta władza dopiero tylko może nawiązać do komuny, ale jeszcze tego poziomu nie osiągnęła – stwierdził. Czarnecki ocenił, iż jego wyjaśnienia były na tyle przekonujące, iż nie został tymczasowo aresztowany. – Niektórzy ludzie, którzy w tej sprawie siedzą w więzieniu, usiłują się ratować, ich decyzja – podsumował. Zapewnił, iż jest bardzo spokojny ws. wyjaśnienia sprawy.
Czytaj też:
Milioner zatrzymany. Tyle zgromadził przez lata w parlamencieCzytaj też:
Sprawa Ryszarda Czarneckiego i jego żony. Komunikat prokuratury