– Kiedy jest ładna pogoda, a w telewizji lecą „Szybcy i wściekli”, to się nasila – mówią mieszkańcy ul. Polna Droga i przyległych, a także osiedla Słowiańskiego nad zalewem Witoszówka w Świdnicy. Są zmęczeni, często niewyspani i bezradni wobec ryku silników samochodów i motocykli, które urządzają „pokazy” na parkingu i wyremontowanej ulicy. Oczekują wsparcia i pomocy od władz miasta.
Huk, balanga i obietnice
– To się zaczyna już około godziny 20.00. I to nie są wyłącznie weekendy, ale dzień w dzień ta sytuacja się powtarza. Huk, krzyk, potem imprezy. Wyprawiają sobie huczne urodziny w środku nocy ze śpiewem, słychać rozbijane butelki. To wszystko się niesie – mówi jedna z mieszkanek. – To dzieje się od dawna, a kiedy dochodziło na Facebooku do wymiany komentarzy, dowiadywałem się, iż to pasjonaci motoryzacji, a ja jestem stary bumerang i się czepiam, bo oni mają się prawo wyszaleć. Robią to ludziom centralnie pod oknami. Ostatnio o 1.00 w nocy niby było cicho, ale wyjeżdżali z parkingu i od razu redukcja, gaz do dechy, strzał z wydechu… To jest taki ryk, kiedy jest cisza, iż ja się momentalnie zerwałem. Gdybym miał pewność, iż wróci, to wyszedłbym na ulicę, takie sprawy załatwiałem osobiście, bo jak dzwoniłem na policje, to albo nie przyjeżdżali, albo przyjechali, spisali… – mówi kolejny mieszkaniec, ale przerywa sąsiadka: – Nie, oni nie spisują, ja doskonale to widzę, bo oni nic nie słyszą. Jadą z zamkniętymi szybami, w środku dudni muzyka.
Mieszkańcy twierdzą, iż nie widzieli tu patroli pieszych. – Ostatnio zagadnąłem policjanta z prewencji świdnickiej, czy wy realizujecie na terenie miasta patrole piesze? Popatrzył się na mnie i powiedział, iż nie ma czegoś takiego jak patrole piesze. Patrole piesze przestały istnieć, o tym się oficjalnie nie mówi i nie pisze. Wyjaśnił mi, iż prawdopodobnie wynika to z problemów kadrowych policji. To po pierwsze, a po drugie, kiedy tutaj trwa jedna wielka balanga, z alkoholem, i wjeżdża tu patrol policji samochodowy, przejeżdżają tempem patrolowym, widzą, iż towarzystwo ma w rękach butelki, nic nie reagują, a przecież to miejsce publiczne! W miejscu publicznym nie można spożywać alkoholu, na to są paragrafy. Oni po prostu nie reagują, odjeżdżają – mówi kolejna osoba.
Mieszkańcy na pytanie, czy próbowali zwracać się do radnych lub władz miasta o pomoc odpowiadają: Problem jest znany od lat, też prezydent Beata Moskal-Słaniewska wiedziała o tym problemie i miał być on zażegnany z chwilą, gdy była realizowana rewitalizacja tej drogi. Obiecywała nam, iż zostaną wyniesione przejścia dla pieszych, iż będą ograniczenia prędkości, sygnalizacja świetlna, żeby całe to wariactwo zatrzymać. Obiecała też monitoring, którego na razie się nie doczekaliśmy – odpowiada jeden z mieszkańców.
Wybudujcie nam tor
W trakcie rozmowy z rykiem na parking wjeżdżają dwa osobowe samochody. Jest godzina 16.00. – Godzina naprawdę nie jest istotna. To może być środek dnia, albo nocy – mówią mieszkańcy. Tymczasem jeden z kierowców już na postoju dodaje gazu, a przez otwarte okno drugi podziwia efekty dźwiękowe. – Kupiłem nowe auto wczoraj i chciałem pokazać koledze wydech – mówi kierowca, a na pytanie, dlaczego nie dokonuje tej prezentacji u siebie pod domem, odpowiada: Fajny parking.
Natychmiast stara się przekonać, iż wszyscy, którzy słyszą odgłosy z rury wydechowej po prostu się czepiają. – Katalizator mam. Decybelomierz nie przekroczy – odpowiada i dodaje: – My tu nie przebywamy, siedzimy na skateparku. Na skateparku jest fajnie, bo tam nikogo nie ma i można sobie pogadać. Policja do nas przyjeżdża, wiedzą, iż my trzody nie robimy.
Pytani, dlaczego tym razem nie zajechali na skatepark i prezentują wydech na parkingu naprzeciwko domów, próbują skończyć rozmowę. – Mogą tory jakieś wybudować w pobliżu, będzie miała młodzież gdzie się wyżyć. Nie ma miejsca do spotykania dla fanatyków motoryzacji. Gdzie mamy się spotkać samochodami, fanatycy moto sportu? Nie ma takich miejsc.
Na pytanie, jakie sami poczynili starania, by takie miejsce powstało albo kto powinien im to wybudować, nie potrafią odpowiedzieć.
Co zrobić, żeby zapanowała zgoda i cisza nad zalewem?
– Fajnie by było, żeby był fotoradar, który łapałby kierowców z dużej odległości, ale to pomysł raczej nierealny – mówi jeden z mieszkańców. – Spowalniacze nic nie dają, pędzą po nich motocykliści, nie zważając na ograniczenia, na pieszych, na rowery. A samochody rozpędzają się między jednym a drugim spowalniaczem i z rykiem hamują.
– Raczej monitoring, trzy cztery kamery na parkingu i przy wyjeździe, które pozwolą wszelkie ekscesy rejestrować i nagrywać, i dadzą świadomość delikwentom, iż są obserwowani. Jak raz czy drugi dostanie wezwanie czy mandat za naruszanie ciszy nocnej, to będzie efekt – podpowiada kolejna osoba.
– A może ustanowić tu parking strzeżony całodobowo? Byłaby kontrola i ochrona. choćby gdy komercjalizacja weszłaby w grę i wtedy może wyglądałoby lepiej – wskazuje inna osoba.
Co robi straż miejska?
Do Straży Miejskiej w Świdnicy skierowaliśmy pytania:
1. Ile zgłoszeń ws. zakłócania ciszy i niebezpiecznych zachowań kierowców (jazdy z nadmierną prędkością, wyścigów itp.) na ul. Polna Droga i parkingu przy bosmanacie wpłynęło do Straży Miejskiej od 1 maja 2023r. do dzisiaj?
2. Czy patrole piesze straży miejskiej lub mieszane – straży miejskiej i policji kontrolują ulicę Polna Droga oraz wspomniany parking w godzinach wieczornych i nocnych?
3. Czy monitoring miejski obejmuje ww. parking?
4. Czy Straż Miejska w tym roku nałożyła mandaty lub skierowała wnioski o ukaranie do osób, zakłócających cisze nocą lub zaśmiecających teren ww. rejonie?
Odpowiedział zastępca komendanta Edward Świątkowski:
W odpowiedzi na e-maila z dnia 20 lipca br. w sprawie nieprawidłowości w rejonie ul. Polna Droga informuję, co następuje:
– w okresie od 1 maja do 24 lipca bieżącego roku do Komendy Straży Miejskiej w Świdnicy wpłynęły 2 zgłoszenia dotyczące zakłócania ciszy nocnej oraz 2 zgłoszenia dotyczące nielegalnych wyścigów samochodowych,
– patrole straży miejskiej dokonują kontroli wskazanego rejonu w godzinach wieczornych i nocnych w miarę posiadanych możliwości oraz każdorazowo po otrzymaniu zgłoszenia,
– monitoring miejski jedynie częściowo obejmuje wskazany parking, obraz ten jest ograniczony przez rosnące drzewa,
– w bieżącym roku straż miejska nie nakładała mandatów karnych ani też nie kierowała wniosków o ukaranie do sądu w związku z zakłócaniem ciszy nocnej. Wykroczenie z art. 51 K.w. jest wykroczeniem skutkowym. Dla przyjęcia odpowiedzialności sprawcy wykroczenia z art. 51 K.w. wymagane jest zatem, aby jego czyn pociągnął za sobą przewidziany w tym przepisie skutek. Skutek ten musi dotknąć przynajmniej jedną osobę, która otrzymuje status osoby pokrzywdzonej i zobowiązana jest złożyć zeznania przed odpowiednim organem.
Nałożono dwa mandaty karne za zaśmiecanie terenu, trzy osoby zostały pouczone.
Straż miejska nie posiada uprawnień do podejmowania interwencji dynamicznych (pojazdy znajdujące się w ruchu). Sprawy te są przekazywane zgodnie z kompetencjami do Komendy Powiatowej Policji w Świdnicy.
Co robi policja?
Do Komendy Powiatowej Policji skierowaliśmy pytania:
1. Czy policjanci kontrolują parking przy ul. Polna Droga, gdzie systematycznie spotykają się i driftują użytkownicy samochodów? Czy przeprowadzane są patrole piesze?
2. Ile zgłoszeń dotyczących zakłócania porządku i niebezpiecznych zachowań na ul. Polna Droga policja otrzymała w tym roku?
3. Ile osób ukarano za stwarzanie zagrożenia na ul. Polna Droga, wykonywania tzw. driftów i jazdy z niedozwoloną prędkością?
Odpowiada mł. asp. Magdalena Ząbek, rzeczniczka komendy w Świdnicy:
Polna Droga jest systematycznie patrolowana przez patrole zmotoryzowane wydziału prewencji, ruchu drogowego oraz nieoznakowane patrole operacyjne. Od dnia 1 stycznia 2023 roku Komenda Powiatowa Policji w Świdnicy otrzymała 8 zgłoszeń związanych z poruszanym problemem.
W odpowiedzi na pytanie nr 3 informuję, iż w trakcie dojazdu na miejsce zdarzenia funkcjonariuszy pionu prewencji nie zastano we wskazanych miejscach osób łamiących zasady bezpieczeństwa w ruchu drogowym. Jednocześnie informuję, iż Komenda Powiatowa Policji w Świdnicy reagując na zgłoszenia mieszkańców w bieżącym roku przeprowadziła 3 działania wzmożone w tym rejonie miasta z wykorzystaniem patroli Wydziału Ruchu Drogowego. Podczas j pracy funkcjonariusze skontrolowali łącznie 65 pojazdów ujawniając przy tym 39 wykroczeń zakończonych grzywną na drodze mandatu karnego, ujawniono 3 osoby poruszające się pojazdem bez wymaganych uprawnień, 4 osoby kierujące pojazdem pomimo orzeczonego zakazu sądowego, 1 osoba kierująca pojazdem będąca w stanie nietrzeźwości oraz zatrzymano 1 dowód rejestracyjny.
Co robią władze miasta?
Na adres rzecznika prasowego Urzędu Miejskiego wysłaliśmy pytania:
– Czy do Urzędu Miejskiego dotarły skargi mieszkańców i problem jest znany władzom miasta?
– Jakie działania zostały podjęte, by ograniczyć opisany problem?
– Czy zostanie zamontowana dodatkowa kamera na wysokości ww. parkingu, obejmująca zasięgiem również ulicę Polna Droga?
– Czy miasto dofinansowuje dodatkowe patrole policji?
Rzeczniczka prasowa Urzędu Miejskiego Magdalena Dzwonkowska odpowiedziała:
„ustawowo odpowiedzialne za zapewnienie ładu i porządku publicznego są Policja oraz Straż Miejska i do tych służb proszę kierować pytania.”
To cała odpowiedź. Tyle władze miasta mają do powiedzenia mieszkańcom w związku z ich problemem.
Do tematu będziemy wracać.
Agnieszka Szymkiewicz
[email protected]
fot. Agnieszka Szymkiewicz, Michał Nadolski