„Razem żyli, razem umarli”. Niezwykła historia małżeństwa z Krakowa

news.5v.pl 3 godzin temu

O śmierci małżeństwa profesorów architektury z Krakowa poinformowała Małopolska Okręgowa Izba Architektów RP. Maria Łuczyńska-Bruzda odeszła w wieku 91 lat, a Jan Bruzda w wieku 94 lat. Oboje zmarli tego samego dnia – w poniedziałek, 13 stycznia.

Kraków w żałobie. Zmarli profesorowie Maria Łuczyńska-Bruzda i Jan Bruzda

Jak czytamy, architekci prawie całe swoje zawodowe życie związani byli z Wydziałem Architektury Politechniki Krakowskiej – profesor Maria Łuczyńska-Bruzda z Katedrą Krajobrazu, a profesor Jan Bruzda z Katedrą Rysunku i Rzeźby.

„Wspaniali ludzie, wierni swoim ideałom, pełni pasji i poczucia misji a także empatii, życzliwości i dobroci. Mistrzowie-nauczyciele wielu generacji architektów – absolwentów Politechniki Krakowskiej” – napisała Małopolska Okręgowa Izba Architektów RP.

ZOBACZ: „Czuję złość i ból”. Siostra Kamilka z Częstochowy o decyzji prokuratury

Małżeństwo pożegnały także córki Magdalena i Katarzyna wraz z rodzinami. Katarzyna Bruzda-Lecyk zamieściła na Facebooku poruszający wpis.

Małżeństwo pożegnali bliscy. „Byli nierozłączni. Umarli jedno po drugim”

„Ze smutkiem zawiadamiamy, iż w dniu 13 stycznia 2025 roku odeszli do Pana Maria Łuczyńska-Bruzda (lat 91) i Jan Bruzda (lat 94), kochani rodzice, dziadkowie i pradziadkowie, zasłużeni profesorowie architektury, związani z Politechniką Krakowską od 70 lat, członkowie Sodalicji św. Jadwigi Królowej. Przeżyli w zgodnym małżeństwie ponad 66 lat” – napisał córka pary.

„Ludzie głębokiej wiary, kochający piękno sztuki, architektury i przyrody. Razem żyli, razem umarli” – dodała.

ZOBACZ: Polski policjant zginął w Afryce. Chciał zdobyć szczyt Kilimandżaro

Ich śmierć w tym samym niemal momencie, w odstępie kilku godzin jest dla nas ogromnie poruszająca. Umarli jedno po drugim w swojej głębokiej starości. Byli nierozłączni” – podkreśliła Katarzyna Bruzda-Lecyk.

Pogrzeb małżeństwa odbędzie się w piątek, 17 stycznia. Msza żałobna rozpocznie się o godz. 10 w kaplicy na cmentarzu Salwatorskim, po czym nastąpi odprowadzenie zmarłych na miejsce wiecznego spoczynku.

Bliscy proszą żałobników, by ci nie nie składali kondolencji, a zamiast kwiatów, wpłacili datki na rzecz hospicjum św. Łazarza w Krakowie.

Czytaj więcej

Idź do oryginalnego materiału