Raport z Zamojszczyzny. Pijani kierowcy tracą pojazdy. Czasami jedna osoba ma zatrzymanych kilka samochodów

17 godzin temu
Policjanci prowadzą kontrole drogowe i reagują na wszystkie przypadki niestosowania się do obowiązujących przepisów. Szczególną uwagę zwracają na prędkość oraz stan trzeźwości kierujących. Nowelizacja Kodeksu karnego, która weszła w życie 14 marca ubiegłego roku, wprowadziła możliwość konfiskaty pojazdu w przypadku prowadzenia go przez osobę nietrzeźwą. Sąd może orzec przepadek samochodu, jeżeli kierowca miał we krwi ponad 1,5 promila alkoholu lub prowadził pojazd w stanie nietrzeźwości, będąc wcześniej skazanym za podobne przestępstwo.Jak przekazał nam Michał Deruś, rzecznik prasowy Izby Administracji Skarbowej w Lublinie, w zeszłym roku (od 14 marca do 31 grudnia) w województwie lubelskim zatrzymano 131 samochodów kierowcom mającym ponad 1,5 promila alkoholu we krwi, zaś w ciągu pierwszych 6 miesięcy bieżącego roku – 257. – Warto podkreślić, iż o ile w czasie popełnienia przestępstwa pojazd nie stanowił wyłącznej własności sprawcy albo po popełnieniu przestępstwa sprawca zbył, darował lub ukrył podlegający przepadkowi pojazd, orzeka się przepadek równowartości pojazdu – informuje Michał Deruś.W pierwszym półroczu tego roku sąd orzekł przepadek równowartości pojazdu 91 razy na łączną kwotę prawie 920 tys. zł.PRZECZYTAJ TEŻ: Ponad 324 tys. wykroczeń w pół roku. Fotoradary nie na wszystkich działająZatrzymane samochody, w zależności od ich wartości lub stanu technicznego, są sprzedawane w drodze licytacji ruchomości lub złomowane. W zeszłym roku w województwie lubelskim sprzedano 52 pojazdy, a 10 zostało zezłomowanych, natomiast w tym roku sprzedano 196 pojazdów, a zezłomowano 36. Jak się nam udało dowiedzieć, najwyższą cenę za sprzedany samochód osiągnięto w Pierwszym Urzędzie Skarbowym w Lublinie i była to kwota 61 tys. zł. Co ciekawe, zdarzają się przypadki zatrzymania kilku samochodów tego samego kierowcy.Na stronie Izby Administracji Skarbowej w Lublinie publikowane są ogłoszenia o licytacjach i sprzedaży ruchomości, w tym samochodów osobowych przejętych m.in. od nietrzeźwych kierowców. Nie można wykluczyć, iż niedługo trafią tam z naszego regionu renault i honda. Kierująca tym pierwszym autem 49-latka z Zamościa – posiadając czynny sądowy zakaz kierowania pojazdami mechanicznymi – „wydmuchała” prawie 2 promile. Podobny wynik osiągnął jadący hondą 53-latek z gminy Sitno. Oboje wpadli 13 lipca.PRZECZYTAJ: Zamość: 20-latek nie zdążył zahamować. Pijany rowerzysta wjechał mu przed samochód
Idź do oryginalnego materiału