Mieszkaniec powiatu świdnickiego zaufał internetowemu doradcy finansowemu i przez 10 miesięcy przelewał pieniądze na inwestycje w kryptowaluty. Gdy chciał wypłacić zyski, odkrył, iż padł ofiarą oszustwa, tracąc łącznie 80 tysięcy złotych. Policja apeluje o ostrożność przy inwestowaniu w nieznane instrumenty finansowe.
Ogłoszenie na facebooku zachęciło mężczyznę do inwestycji
55-latek natrafił na Facebooku na ogłoszenie zachęcające do inwestowania w kryptowaluty.
- Skontaktował się z rzekomym doradcą finansowym, który krok po kroku instruował go, jak dokonywać wpłat.
- Mężczyzna regularnie przelewał pieniądze, w tym również pożyczone środki, wierząc w obiecywane zyski.
- Na jego wirtualnym koncie pojawiały się kwoty zysków, jednak gdy chciał je wypłacić, okazało się to niemożliwe.
Jak sam przyznał, nie miał doświadczenia w inwestowaniu i całkowicie zaufał „ekspertowi”, który zapewniał o bezpieczeństwie i wysokich zyskach.
Rośnie liczba kryptowalutowych oszustw
Sprawa 55-latka to jedno z ponad 20 zgłoszonych oszustw internetowych, które od początku roku trafiły na biurko policjantów ze Świdnika. Tego typu przestępstwa stają się coraz bardziej powszechne i często bazują na:
- Obietnicy szybkiego pomnożenia oszczędności,
- Wykorzystaniu zaufania ofiar,
- Skutecznej manipulacji i fałszywych danych o zyskach na wirtualnych kontach.
Chcesz inwestować? Rób to z głową
Aby uniknąć podobnych sytuacji, policjanci radzą:
- Zweryfikuj każdą ofertę. Skonsultuj się z osobą posiadającą doświadczenie w inwestowaniu.
- Unikaj pochopnych decyzji. Nigdy nie ufaj obietnicom gwarantowanych zysków, szczególnie w Internecie.
- Nie przekazuj pieniędzy nieznanym osobom. Zawsze sprawdzaj wiarygodność podmiotu, któremu powierzysz swoje środki.
Czy kiedykolwiek spotkałeś się z podejrzanymi ofertami inwestycyjnymi? Podziel się swoimi doświadczeniami w komentarzu lub udostępnij artykuł, aby ostrzec innych!