

Jak przekazał serwisowi rzecznik prasowy Prokuratury Okręgowej w Tarnobrzegu Andrzej Dubiel, prokuratura rejonowa prowadzi śledztwo w sprawie wydarzeń, które miały miejsce w nocy z 8 na 9 marca. 33-letni Krzysztof P. miał wówczas pozbawić wolności 17-letnią mieszkankę Opola Lubelskiego, a później dwukrotnie ją zgwałcić. Nastolatka przetrzymywana była przez kilka godzin w jednym z domów na terenie osiedla Hutnik w Stalowej Woli w woj. podkarpackim — podaje serwis.
W zajmowanych przez podejrzanego pomieszczeniach mieszkalnych znaleziono substancję psychotropową w postaci mefedronu. 33-latek usłyszał z tytułu posiadania tych środków zarzut — informuje Dubiel w rozmowie ze Stalowa.NET.
33-latek dwukrotnie zgwałcił nastolatkę. Trwa śledztwo
Postępowanie w tej sprawie jest w toku. Śledczy oczekują na wyniki badań toksykologicznych.
Rzecznik, w rozmowie z serwisem, podał, iż mężczyzna nie przyznał się do zarzucanych mu czynów oraz odmówił składania wyjaśnień. Odpowiadał jedynie na pytania swojego obrońcy. Sąd, na wniosek prokuratury, aresztował 33-latka na okres trzech miesięcy. Grozi mu do 15 lat więzienia.
Prokuratura nie ujawnia szczegółów sprawy z uwagi na dobro pokrzywdzonej.
Mieszkańcy boją się o swoje dzieci
Sprawa niepokoi mieszkańców osiedla, którzy podkreślają, iż „także mają dzieci” i „boją się wypuszczać je z domów”. W rozmowie ze Stalowa.NET dodają, iż „każdy mówi co innego”. Jedna z rozmówczyń powiedziała, iż „wie, iż na ulicy znaleziono dziewczynę, która nie wiedziała, co tam robi i gdzie jest”. — Było dużo policji — zaznacza kobieta, cytowana przez serwis.