Protestują przeciwko przetwórni odpadów w Sielczyku

slowopodlasia.pl 6 dni temu
- Główną obawą jest to, iż inwestycja będzie się rozrastała i nabierała na sile. Poza tym to także sprawa honoru, ponieważ w tym miejscu mieszkali nasi dziadkowie, później rodzice, a teraz nasze pokolenie, które chciałoby, aby również dzieci mogły tu mieszkać w niezakłóconym spokoju. Jest to piękny teren i rozwijające się osiedle, dlatego postawienie punktu selektywnej zbiórki odpadów, a tym bardziej instalacji do ich przetwarzania, jest odbierane jako krzywdzące i rażące. Istnieją inne, bardziej odpowiednie miejsca na tego typu inwestycje. Wielu mieszkańców jednogłośnie sprzeciwia się budowie w tej lokalizacji - mówi Beata Wawryniuk radna Białej Podlaskiej.- Obawiamy się zanieczyszczenia środowiska, które zaszkodzi terenowi i będzie bardzo szkodliwe dla naszych rodzin. W pobliżu znajduje się szkoła, która się rozrosła i rozwija, więc ze względu na dzieci należy unikać tego typu inwestycji, mogących wpływać na środowisko naturalne - wskazuje Gabriela, mieszkanka Sielczyka.Jak mówi mieszkaniec Sielczyka - Piotr, obawia się przede wszystkim, iż wartość działek znacząco spadnie. - Wprowadzenie takiej inwestycji na teren osiedla spowoduje nie tylko gwałtowny spadek cen nieruchomości, ale także bardzo mocny uszczerbek na zdrowiu ludzi. Nie wiemy, co będzie tu przedłużane. Na papierze napisane jest, iż to będzie sortownia odpadów budowlanych. Już sama nazwa tej inwestycji budzi ogromne obawy - zauważa Piotr.- Zastanawia nas również ograniczenie podstawowych praw związanych z możliwością wypowiedzenia się na temat tej budowy. Stanowczo będziemy walczyć o nasze tereny, które odziedziczyliśmy po rodzicach i dziadkach, dbających o nie i rozwijających osiedle. Sielczyk jest pięknym miejscem do życia, z silną społecznością, która nie może zostać zanieczyszczona ani pokrzywdzona smrodem, brudem i syfem, jakie spowoduje ta inwestycja - mówi Michał, mieszkaniec Sielczyka. - Obawiamy się zapachu, który będzie bardzo odczuwalny, na przykład po plastikach czy jogurtach owocowych. Może pojawić się zanieczyszczenie, a wraz z nim muchy. Zapach będzie się bardzo roznosił. Obawiamy się również większej liczby insektów i szczurów. Jesteśmy przerażeni perspektywą ich pojawienia się. To jest zbyt bliska odległość od zabudowań, by nie wpływało to na komfort życia - przekazuje Michał.Nie przewidują konsultacji z mieszkańcamiNa pytania zadane Urzędowi Miasta Biała Podlaska, odpowiada Inga Kulicka, kierownik Referatu Urbanistyki. Mieszkańcy chcieli wiedzieć, dlaczego w sprawie inwestycji nie odbyły się konsultacje społeczne. - Konsultacje społeczne wynikają z delegacji poszczególnych ustaw. Prawo wyraźnie wskazuje sytuacje, w których trzeba je przeprowadzić. W przypadku przedmiotowej inwestycji takich podstaw prawnych nie było – inwestycja jest realizowana na terenie przemysłowym, zgodnie z obowiązującym planem miejscowym. Procedura uzyskania pozwolenia na budowę nie przewiduje dodatkowych konsultacji z mieszkańcami - przekazuje Inga Kulicka kierownik Referatu Urbanistyki w Urzędzie Miasta Biała Podlaska.Zamieszkujący w Sielczyku zastanawiają się też, dlaczego nie powstał raport środowiskowy. - Przeprowadzenie oceny oddziaływania na środowisko regulują przepisy ustawy o udostępnianiu informacji o środowisku i jego ochronie, udziale społeczeństwa w ochronie środowiska oraz o ocenach oddziaływania na środowisko. W świetle obowiązującego prawa nie było podstaw do wymagania sporządzenia raportu, ponieważ inwestycja ta nie została zakwalifikowana jako przedsięwzięcie mogące znacząco oddziaływać na środowisko, a tym samym nie podlegała obowiązkowi przeprowadzenia postępowania w sprawie oceny oddziaływania na środowisko. Prezydent miasta Biała Podlaska, jako organ wydający pozwolenie na budowę, działał zgodnie z prawem i nie mógł wymagać dokumentów, których przepisy w tym przypadku nie przewidują - informuje Inga Kulicka. Z kolei prezes firmy Komunalnik Sp. z o.o. - Urszula Adamiak odnosi się w ten sposób do zarzutu, iż nie powstał raport środowiskowy: - Dla przedsięwzięcia polegającego na uruchomieniu instalacji do zbierania i przetwarzania tworzyw sztucznych oraz odpadów budowlanych wraz z infrastrukturą trwa właśnie postępowanie w sprawie wydania decyzji o środowiskowych uwarunkowaniach.Nie będzie hałasu?Według mieszkańców analiza historyczna wskazuje, iż teren Sielczyk, w tym okolice działek nr 547/3, 547/6, 548/5, 548/6 i 549/2 - mógł znajdować się w obrębie lub w pobliżu obóz jeniecki Frontstalag 307 – Unterlager B lub Stalag 366/Z, działający w latach 1941–1944. W obozie przetrzymywano jeńców radzieckich, francuskich, włoskich i polskich, a w 1943–1944 zmarło tam ponad 400 Włochów. W związku z tym, teren może zawierać ślady historyczne (np. fundamenty, masowe groby). Dlatego redakcja Słowa Podlasia zapytała czy inwestycję, poprzedzą badania archeologiczne.- Takie kwestie są ściśle uregulowane przepisami prawa ochrony zabytków. Każda inwestycja poprzedzona jest analizą pod kątem ewidencji zabytków i stanowisk archeologicznych. Warto przypomnieć, iż już na etapie opracowywania miejscowego planu zagospodarowania przestrzennego projekt planu był uzgadniany z wojewódzkim konserwatorem zabytków. W przypadku tego terenu konserwator nie stwierdził istnienia udokumentowanych stanowisk archeologicznych ani miejsc pamięci, dlatego przepisy nie nakładają obowiązku przeprowadzania badań archeologicznych przed rozpoczęciem budowy - wyjaśnia kierownik Referatu Urbanistyki.Mieszkańcy w petycji wskazali, iż ich zdaniem powinni być powiadomieni listownie o rozpoczęciu inwestycji przez inwestora - Komunalnik Biała Podlaska. O tę kwestię spytaliśmy prezes zarządu Komunalnika w Białej Podlaskiej Urszulę Adamiak: - Zgodnie z ustawą z dnia 3 października 2008 r. o udostępnianiu informacji o środowisku i jego ochronie, udziale społeczeństwa w ochronie środowiska oraz o ocenach oddziaływania na środowisko, o ile liczba stron postępowania w sprawie wydania decyzji o środowiskowych uwarunkowaniach lub innego postępowania dotyczącego tej decyzji przekracza l0, do zawiadomienia stron innych niż podmiot planujący podjęcie realizacji przedsięwzięcia stosuje się przepisy Kodeksu postępowania administracyjnego, z tym iż zawiadomienie to następuje w formie publicznego obwieszczenia w siedzibie organu adekwatnego w sprawie oraz przez udostępnienie pisma w Biuletynie Informacji Publicznej na stronie podmiotowej tego organu.Jak przekazuje prezes Komunalnika, PSZOK, dla którego wydano pozwolenie na budowę, będzie przyjmował wyłącznie surowce wtórne,odpowiednio posegregowane, czasowo magazynowane w kontenerach lub w zamkniętym budynku. - Nie będą tam przyjmowane odpady niebezpieczne. Budowa jest realizowana zgodnie z prawem krajowym i UE, z pełną dokumentacją i wszystkimi wymaganymi decyzjami administracyjnymi, w tym pozwoleniem na budowę z dnia 17 kwietnia 2025 r.-mówi prezes Komunalnika. W ramach w tej chwili realizowanego etapu powstaje Punkt Selektywnej Zbiórki Odpadów Komunalnych (PSZOK). Równolegle procedowana jest sprawa dotycząca uruchomienia instalacji do zbierania i przetwarzania odpadów budowlanych. Mieszkańcy w petycji do urzędu miasta, wskazali, ich zdaniem, lepszą lokalizację na inwestycję. - Nie jest rozważana zmiana lokalizacji. Lokalizacja została wyznaczona uchwałą rady miasta Biała Podlaska z dnia 29 listopada 2024 r, w sprawie miejscowego planu zagospodarowania przestrzennego “Aleja Solidarności". Teren ten jest przeznaczony m.in. pod infrastrukturę techniczną z zakresu gospodarowania odpadami, w tym punkty selektywnego zbierania odpadów komunalnych - mówi prezes Urszula Adamiak.Dodaje, iż na etapie budowy PSZOK wystąpią czasowe uciążliwości związane z pracami i transportem materiałów,ale zostaną one ograniczone do niezbędnego minimum. - Funkcjonowanie PSZOK nie wiąże się z dużym ruchem ciężkich pojazdów ani znacznym hałasem - zapewnia. Informuje, iż pozwolenie na budowę PSZOK-u zostało wydane z dniem 17 kwietnia 2025 r., prace zostały rozpoczęte w tym roku, a ich zakończenie planowane jest w roku 2026.Interwencja poselska i ruch prokuraturyPoseł PiS Dariusz Stefaniuk interweniuje w sprawie inwestycji na osiedlu Sielczyk. - Do mojego biura poselskiego zwrócili się mieszkańcy Białej Podlaskiej, w szczególności osiedla Sielczyk, zaniepokojeni planowaną budową instalacji do przetwarzania odpadów przez firmę Komunalnik. Wskazali na szereg nieprawidłowości związanych z wydanymi decyzjami administracyjnymi oraz na brak konsultacji społecznych w tej sprawie - mówi Dariusz Stefaniuk.W odpowiedzi na te zgłoszenia skierował pisma do następujących instytucji: ministra klimatu i środowiska – z wnioskiem o pilną interwencję i kontrolę, Najwyższej Izby Kontroli – o przeprowadzenie kontroli doraźnej w Urzędzie Miasta Biała Podlaska, wojewody lubelskiego – o podjęcie działań nadzorczych i rozważenie stwierdzenia nieważności decyzji wydanych z naruszeniem prawa,Generalnej Dyrekcji Ochrony Środowiska – o wszczęcie postępowania nadzorczego i wstrzymanie inwestycji do czasu przeprowadzenia prawidłowej oceny oddziaływania na środowisko. Podkreśla, iż inwestycje tego typu muszą być przygotowane ze szczególnym uwzględnieniem bezpieczeństwa i ochrony mieszkańców, którzy od pokoleń żyją na osiedlu Sielczyk. - Nie może być zgody na pomijanie ich głosu w tak ważnych decyzjach, które wpływają bezpośrednio na zdrowie, jakość życia i środowisko naturalne. Będę monitorował dalszy przebieg sprawy i informował mieszkańców o wynikach działań podjętych przez powyższe instytucje - wskazuje Dariusz Stefaniuk.Tymczasem sekretariat Prokuratury Rejonowej w Białej Podlaskiej pisemnie poinformował jednego z mieszkańców, iż postanowieniem prokuratora z 24 września 2025 r. zostało wszczęte śledztwo w sprawie zaistniałego w okresie od 6 czerwca 2025 r. do 10 sierpnia 2025 r. w Białej Podlaskiej, w krótkich odstępach czasu, w wykonaniu z góry powziętego zamiaru, przekroczenia uprawnień i niedopełnienia obowiązków przez ustalonych funkcjonariuszy publicznych w związku z realizacją inwestycji z wniosku Przedsiębiorstwa Wielobranżowego Komunalnik pn. “Uruchomienie instalacji do zbierania i przetwarzania tworzyw sztucznych oraz odpadów budowlanych wraz z niezbędną infrastrukturą”, przewidzianego do realizacji przy Al. Solidarności w Białej Podlaskiej, czym działano na szkodę interesu publicznego.
Idź do oryginalnego materiału