Prokuratura zna przyczynę pożaru Archiwum Miejskiego, ale informację o tym utajnia. Za to jest pierwszy akt oskarżenia

ikc.pl 1 rok temu
Zdjęcie: Prokuratura zna przyczynę pożaru Archiwum Miejskiego, ale informację o tym utajnia. Za to jest pierwszy akt oskarżenia


Ilustrowany Kurier Codzienny IKC

Od blisko trzech lat realizowane są spekulacje na temat przyczyn pożaru Archiwum Miejskiego w Krakowie. Najbardziej krytyczni przeciwnicy obecnego prezydenta sugerują choćby celowe podpalenie. Okazuje się, iż krakowska prokuratora wie, dlaczego doszło do pożaru, który praktycznie strawił archiwalne dokumenty, ale informacja o tym została utajniona. Za to śledczy informują o skierowaniu do sądu pierwszego aktu oskarżenia – przeciwko rzeczoznawcy ds. ochrony przeciwpożarowej.

Dzisiaj, 23 listopada 2023 roku, Prokuratura Okręgowa w Krakowie do Sądu Rejonowego dla Krakowa – Krowodrzy II Wydział Karny akt oskarżenia przeciwko jednej osobie – rzeczoznawcy ds. ochrony przeciwpożarowej. Jest on oskarżony o przestępstwo z art. 271 § 1 kk i art. 273 kk – zarzucono mu m.in. przestępstwa przeciwko dokumentom.

„Co do pozostałych podejrzanych realizowane są czynności zmierzające do zakończenia toczącego się śledztwa. Decyzja o skierowaniu aktu oskarżenia nie kończy śledztwa dotyczącego pożaru w całości – czynności w sprawie są na bieżąco kontynuowane” – podali śledczy.

Nadal nie poznaliśmy przyczyn pożaru z lutego 2021 roku. Okazuje się, iż śledczy już wiedzą, jak do niego doszło, ale nie chce ujawnić informacji w tej sprawie. „Prokuraturze znana jest przyczyna pożaru, jednakże na obecnym etapie śledztwa informacja ta nie może zostać ujawniona z uwagi na dobro śledztwa i konieczność zapewnienia niezakłóconego przebiegu planowanych czynności” – tłumaczy prokuratura. Jak podkreśla, śledztwo obejmuje również „badanie spektrum działań podejmowanych w toku procesu inwestycyjnego przez urzędników miejskich oraz organy państwowe procedujące w procesie inwestycyjnym”.

Prokuratura nie ujawnia treści planowanych decyzji merytorycznych, ale z jej dzisiejszego komunikatu płynie sygnał, iż błędy mogły zostać popełnione na etapie budowy Archiwum Miejskiego i jego dopuszczenia do użytkowania przez odpowiednie służby.

Pożar Archiwum Miasta Krakowa wybuchł 6 lutego 2021 roku wieczorem, a został ugaszony 11 lutego – po blisko 112 godzinach akcji. W kolejnych dniach strażacy dogaszali pogorzelisko. W sumie w działaniach brało udział ponad 800 strażaków, ok. 100 dziennie. Ogień zniszczył dwie hale, w których miasto przechowywało blisko 20 km bieżących akt. Trzecia z nowoczesnych hal archiwum ocalała – nie była jeszcze oddana do użytku.

W archiwum przechowywane były dokumenty, które powstały w urzędzie miasta i podległych mu jednostkach, m.in.: akta osobowe byłych pracowników magistratu, dawne druki meldunkowe; także dokumenty z 72 już zlikwidowanych miejskich jednostek.

Prokuratura 8 lutego 2021 r. wszczęła śledztwo w sprawie umyślnego spowodowania pożaru zagrażającego mieniu w wielkich rozmiarach, czyli budynkowi archiwum, o bliżej nieustalonej wartości.

Łącznie w sprawie pożaru archiwum miejskiego zarzuty ma teraz siedem osób. W kwietniu zarzuty popełnienia przestępstw przeciwko dokumentom przedstawiono kierownikowi robót elektrycznych. W marcu usłyszeli je kierownik budowy i inspektor nadzoru inwestorskiego – zarzuty dla nich są związane z nieprawidłowościami w procesie inwestycyjnym budowy i oddania obiektu do użytkowania w latach 2017 i 2018. Obaj mężczyźni nie przyznali się do winy. W styczniu zarzuty usłyszeli strażak, pracownicy Powiatowego Inspektoratu Nadzoru Budowlanego oraz rzeczoznawca, który wydawał opinię o zabezpieczeniach budynku. Osoby te mogły poświadczać nieprawdę w dokumentacji budowy.

(AI GEG)

Idź do oryginalnego materiału