Rzeczniczka Praw Dziecka też przyłącza się do protestu po decyzji gdańskiej prokuratury - protestu pełnego bólu i złości, bo pełna bólu i złości była sprawa małego Kamila. Tego, który został poparzony i umierał przez 35 dni, choć piekło, które zafundował mu ojczym, trwało znacznie dłużej. Obok byli kuratorzy, pracownicy socjalni, lekarze, nauczyciele. Śledczy uznali, iż nikt z nich nie popełnił przestępstwa.