Szła do szkoły, gdy została brutalnie zaatakowana przez młodego mężczyznę. 13-latka z Rabki-Zdroju (woj. małopolskie) mogła zostać zgwałcona, gdyby nie wzorowa postawa świadków. Choć 20-letni napastnik usłyszał poważne zarzuty, po wpłaceniu kaucji wyszedł na wolność, co wywołało oburzenie. Jak się okazuje, mężczyzna wciąż mógłby być za kratkami, gdyby prokuratura wykonała jeden ruch.