Kierowca Audi zamiast wezwać karetkę sam odwiózł poszkodowaną do poznańskiego szpitala. 82-latka zgłosiła się na policję, aby opowiedzieć o zdarzeniu. Wówczas na jaw wyszły jeszcze inne fakty.
We wtorek, 17 czerwca, na policję zgłosiła się seniorka, która zeznała, iż na ulicy Gnieźnieńskiej we Wrześni została potrącona przez samochód, a sprawca przewiózł ją do jedno z poznańskich szpitali. Tam stwierdzono, iż 82-latka ma złamania kości i barku.
Niecałe 12 godzin po wypadku policja zatrzymała podejrzanego. 33-latek został zatrzymany na terenie swojej posesji. Mężczyzna chciał zatrzeć ślady wypadku, więc odprowadził już swoje Audi do naprawy.
– Kryminalni jednak mieli pewną wątpliwość, ponieważ ustalone numery rejestracyjne pojazdu, którym potrącił 33-latek były przypisane do Peugeota 406, który znajdował się na posesji. Mężczyna przekręcił rejestracje tym samym popełniając kolejne przestępstwo – mówi Adam Wojciński z policji we Wrześni.
List gończy i narkotyki
Później okazało się również, iż 33-latek był poszukiwany listem gończym, a Audi prowadził na potrójnym zakazie prowadzenia pojazdów. Na dodatek policja przeszukując jego mieszkania znalazła 40 gramów Mefedronu. Dowody trafiły do prokuratury we Wrześni.
– Tam 33-latek otrzymał pięć zarzutów dotyczących między innymi dwukrotnie kierowania na zakazie, używania pojazdu z nieprzypisanymi tablicami rejestracyjnymi, spowodowania wypadku drogowego oraz posiadania substancji psychotropowych. Mężczyzna przyznał się do czterech odrzucając zarzut dotyczący narkotyków – dodaje Adam Wojciński.