Posłanka spryskana gazem podczas protestu kobiet. Śledztwo zostało umorzone

2 miesięcy temu

Chodzi o zdarzenia z 18 listopada 2020 roku na placu Powstańców Warszawy, kiedy policjant użył gazu wobec Magdaleny Biejat, ówczesnej posłanki na Sejm, która w tej chwili jest wicemarszałkiem Senatu. Biejat twierdziła, iż uczestniczyła w proteście przeciwko zaostrzeniu prawa aborcyjnego w ramach interwencji poselskiej. Tego dnia miały miejsce przepychanki między protestującymi a służbami porządkowymi.

Nieumundurowani funkcjonariusze policji 'wyciągali’ z tłumu protestujących uczestników pokojowego zgromadzenia. Posłanka Magdalena Biejat próbowała interweniować, wzywając do zaprzestania niezasadnego użycia przemocy, trzymając na wysokości twarzy legitymację poselską. Wówczas jeden z nieumundurowanych policjantów prysnął w twarz pokrzywdzonej gazem pieprzowym, a następnie ukrył się za szpalerem umundurowanych funkcjonariuszy – opisał sytuację prokurator Piotr Skiba.

Prokurator poinformował, iż podczas postępowania przesłuchano poszkodowaną i przeanalizowano dostępne materiały wideo. Przesłuchano również funkcjonariuszy zaangażowanych w zdarzenia z 18 listopada 2020 roku.

Za dużo wątpliwości?

Dzięki powyższym czynnościom procesowym wytypowano prawdopodobnego sprawcę, jednakże zarówno opinia z zakresu antropologii, jak i rozpoznanie przez świadka, nie nosiły znamion kategoryczności, a tożsamość sprawcy nie została ustalona w sposób niebudzący wątpliwości – co jest przesłankami koniecznymi dla postawienia zarzutów – wyjaśnił Piotr Skiba. – W wyniku powyższego postanowieniem z 12 lipca 2023 r. umorzono śledztwo na podstawie art. 322 § 1 k.p.k. tj. wobec niewykrycia sprawcy przestępstwa.

W marcu tego roku Sąd Rejonowy dla Warszawy-Śródmieścia rozpatrywał zażalenie na decyzję prokuratury. Sąd uchylił zaskarżone postanowienie w całości i przekazał sprawę do dalszego prowadzenia, nakazując jednocześnie przeprowadzenie dodatkowych czynności dowodowych.

Pomimo wykonania zleconych czynności nie uzyskano dowodów, które jednoznacznie wskazywałyby na sprawstwo osoby podejrzewanej, co uniemożliwiło postawienie mu zarzutów. Wobec powyższego podjęto decyzję o umorzeniu postępowania w oparciu o podstawę prawną umorzenia ze względów faktycznych tzn. niewykrycia sprawcy – poinformował prokurator.

Postanowienie nie jest prawomocne, a poszkodowanej przysługuje prawo do złożenia zażalenia. Senatorka Lewicy Magdalena Biejat ogłosiła w RMF FM, iż zamierza zaskarżyć decyzję prokuratury.

Idź do oryginalnego materiału