Od wczoraj w mediach aż huczy o porwaniu dziecka w Tychach. Wersji zdarzenia pojawiło się kilka. Teraz bieg wydarzeń przedstawiła policja w komunikacie. Wbrew doniesieniom medialnym, okazuje się, iż w sprawę zamieszany jest ojciec dziecka.
Wczoraj, 2 września około godziny 15:00 przy ulicy Elfów w Tychach doszło do dramatycznego zdarzenia. Nieznany mężczyzna podszedł do 3,5-letniego dziecka, wciągnął je do samochodu i odjechał.
Zgłoszenie o możliwym porwaniu uruchomiło szeroko zakrojoną akcję poszukiwawczą. Policjanci błyskawicznie przesłuchali świadków zdarzenia i przeanalizowali nagrania z monitoringu. Ustalono, iż dziecko mogło zostać uprowadzone białą skodą, która kierowała się w stronę Żor.
Kilka godzin później funkcjonariusze zatrzymali wskazany pojazd właśnie na terenie tego miasta. Chłopiec został uwolniony i bezpiecznie wrócił do rodziny – nie odniósł żadnych obrażeń.

Policja wyjaśnia zdarzenie
Krótko po zdarzeniu w mediach zawrzało. Dodatkowe emocje wywoływał fakt, iż w doniesieniach pojawiało się sformułowanie, iż chłopca uprowadził obcokrajowiec. Teraz policja wydała komunikat, w którym prostuje wszystkie niejasności.
Jak się okazało, za kierownicą siedział ojciec 3,5-latka – czytamy w komunikacie.
Śledczy sprawdzają teraz, czy doszło do tzw. porwania rodzicielskiego i jaki jest faktyczny zakres władzy rodzicielskiej zatrzymanego. Ostateczne decyzje dotyczące dalszych losów dziecka oraz jego opiekunów podejmie sąd.