Ponad 70 ton zamiast dopuszczalnych 40. Przewoźnik rekordzista wpadł w ręce „krokodyli”

2 dni temu

Prawie 71 ton zamiast dopuszczalnych 40 ważył ciągnik siodłowy z podpiętą naczepą dzieloną. Sama masa ładunku umieszczonego w dwóch kontenerach wynosiła 50 t. „Stonogę” wykluczyli tymczasowo z ruchu funkcjonariusze mazowieckiej Inspekcji Transportu Drogowego z Ciechanowa.

Oznakowany patrol ciechanowskiego ITD zatrzymał do kontroli ciągnik siodłowy z podpiętą naczepą dzieloną, na ekspresowej „siódemce” w pobliżu Mławy. Powodem podjęcia interwencji było nieprzestrzeganie obowiązującego w tym czasie zakazu jazdy dla ciężarówek o dopuszczalnej masie całkowitej powyżej 12 t. Niezgodna z przepisami prawa była także konfiguracja zestawu. „Stonoga” składała się z trzech zamiast dwóch dozwolonych pojazdów. Inspektorzy podejrzewali również, iż wieloosiowa ciężarówka może być znacznie przeładowana.

– Zestaw, należący do polskiego przedsiębiorcy, przejechał w asyście patrolu ITD do najbliższego punktu kontrolnego. Okazało się, iż był wyłączony z obowiązującego zakazu jazdy dla ciężarówek o dmc powyżej 12 t. Przewoził artykuły spożywcze – soki naturalne. Mimo tego nie mógł poruszać się po drodze publicznej z uwagi na tonaż i konfigurację zestawu. Zgodnie z przedstawionym do kontroli dokumentem przewozowym masa ładunku wynosiła 50 t. – informuje Mazowiecki Inspektorat Transportu Drogowego.

„Stonogę” skierowano na inspekcyjne wagi.

– Jej rzeczywista masa całkowita wynosiła 70,6 t zamiast dopuszczalnych 40 t. Tak duża masa ładunku spowodowała przekroczenia przepisowych wartości nacisków osi pojazdów na drogę. Naciski grupy osi dwóch połączonych ze sobą naczep wynosiły odpowiednio: 18,7 t i 28,9 t. Przy tak dużym tonażu trasa przejazdu nienormatywnej ciężarówki wymagała zabezpieczania przez pojazd pilotujący. „Stonoga” poruszała się po drodze publicznej bez pilota w chwili zatrzymania do kontroli. Sam przejazd takiego nienormatywnego zestawu wymagał uzyskania zezwolenia kategorii V. W chwili interwencji kierowca nie miał wymaganego zezwolenia. Przewoźnik i tak nie uzyskałby takiego zezwolenia od zarządcy drogi. Ładunek soków był podzielny. Oznacza to, iż można było przewozić ich mniej i przy użyciu tylko jednej naczepy – kontenera – przekazuje.

Nieprawidłowy transport został wstrzymany. Kierowca mógł odjechać z miejsca kontroli po doprowadzeniu do stanu zgodnego z prawem. Inspektorzy sporządzili protokół z kontroli. Na jego podstawie będą prowadzone postępowania z ustawy o transporcie drogowym i z ustawy prawo o ruchu drogowym.

Przewoźnikowi grozi kara w łącznej wysokości 28 000 złotych (18 000 zł – naruszenia PoRD oraz 10 000 zł – naruszenie UTD). Konsekwencji finansowych może spodziewać się także załadowca ciężarówki.

– Przeciążone pojazdy przyczyniają się do szybszej degradacji nawierzchni jezdni i konstrukcji drogowych obiektów inżynieryjnych, czyli m.in. mostów i wiaduktów. Przeładowane pojazdy zagrażają również bezpieczeństwu ruchu drogowego. Taki pojazd ma dłuższą drogę hamowania i zaburzoną stateczność. Przewożenie za dużej ilości ładunku to też przejaw nieuczciwej konkurencji na rynku transportu drogowego – podkreślają inspektorzy.

ren

Idź do oryginalnego materiału