W niewielkiej miejscowości w gminie Ułęż (powiat rycki) w sobotę wieczorem, 9 sierpnia, policjanci i inne służby interweniowały po otrzymaniu zgłoszenia. Na terenie opuszczonego budynku gospodarczego – dawnej chlewni – odnaleziono ciało nowo narodzonego chłopca. Zwłoki znajdowały się w płóciennej torbie reklamowej.Jeszcze tego samego dnia policjanci zatrzymali 31-letnią Aleksandrę K. Mieszkanka powiatu ryskiego złożyła wyjaśnienia, ale ze względu na dobro postępowania prokuratura nie ujawnia ich treści. Według ustaleń śledczych tragedia miała rozegrać się w nocy z czwartku na piątek. Podejrzana miała włożyć dziecko do torby tuż po porodzie, a następnie porzucić je w pustostanie. Prokurator Jolanta Dębiec z Prokuratury Okręgowej w Lublinie w rozmowie z PAP podkreśla, iż kobieta miała działać z bezpośrednim zamiarem pozbawienia życia noworodka.PRZECZYTAJ TEŻ: Tomaszów Lubelski: Zaginiony 16-latek nie żyje. Policjanci znaleźli ciało kilkaset metrów od jego domuW poniedziałek, 11 sierpnia, podejrzana została doprowadzona do Prokuratury Rejonowej w Rykach, gdzie usłyszała zarzut zabójstwa. Sąd, przychylając się do wniosku prokuratora, zastosował wobec niej trzymiesięczny tymczasowy areszt. Ciało zabezpieczono i skierowano na sekcję zwłok, która ma pomóc ustalić dokładną przyczynę śmierci.Za zabójstwo z artykułu 148 §1 Kodeksu karnego grozi kara od 10 lat więzienia, przez 25 lat pozbawienia wolności, aż po dożywocie.Poród miał się odbyć w nocy z czwartku na piątek. Po nim Aleksandra K. miała włożyć noworodka do reklamówki i porzucić w opuszczonej chlewni; źródło: KPP Ryki