Polska jako skansen Europy. Dlaczego niemiecki model rozwoju nie przewiduje silnej Polski na Odrze i Bałtyku

3 godzin temu

Polska jako skansen Europy. Dlaczego niemiecki model rozwoju nie przewiduje silnej Polski na Odrze i Bałtyku

W debacie o rozwoju gospodarczym Polski coraz częściej pojawia się teza iż nasz kraj jest stopniowo wypychany do roli skansenu Europy. Niemcy budują nowoczesny przemysł inwestują w porty i rozwijają transport wodny na ogromną skalę. W tym samym czasie w Polsce pojawia się presja aby rezygnować z wykorzystania Odry jako szlaku transportowego aby ograniczać rozwój portów i aby wstrzymywać inwestycje które mogłyby zwiększyć konkurencyjność gospodarki. W praktyce oznacza to iż Polska miałaby być miejscem gdzie przemysł istnieje w ograniczonej formie a priorytetem staje się wyłącznie ochrona środowiska. Taki model nie istnieje w żadnym rozwiniętym kraju Unii Europejskiej. Istnieje natomiast w krajach które mają być zależne od silniejszych gospodarczo partnerów.

Niemcy rozwijają swoje drogi wodne. Polska ma je ograniczać

Bardzo wyraźnie widać różnicę w podejściu Polski i Niemiec do dróg wodnych. Niemcy od lat modernizują Ren Łabę i kanały łączące je z największymi portami. Transport wodny jest tam strategicznym elementem gospodarki. Jest także źródłem przewagi konkurencyjnej na poziomie europejskim. Dzięki wysokiej klasie żeglowności rzek niemieckie koncerny mogą tanio i gwałtownie przewozić towary do portów w Hamburgu Bremie czy Lubminie. Na tych samych rzekach poruszają się barki z węglem stalą zbożem i kontenerami.

W Polsce dominuje narracja odwrotna. Zamiast modernizacji Odry mówi się o konieczności zatrzymania wszystkich inwestycji. Padają argumenty iż transport rzeczny szkodzi naturze i powinien zostać wycofany. Jest to sprzeczne z realną praktyką państw zachodnich gdzie środowisko chroni się poprzez modernizację infrastruktury a nie jej likwidację. Transport wodny jest najbardziej ekologiczny i generuje najmniejszą emisję dwutlenku węgla. W żadnym miejscu Europy nie wstrzymuje się rozwoju żeglugi w imię ochrony przyrody. Tym bardziej dziwi iż takie pomysły pojawiają się akurat w Polsce.

Rola Odry w europejskim systemie logistycznym

Odra jest naturalnym korytarzem transportowym łączącym południe Polski z portami w Świnoujściu i Szczecinie. Modernizacja tej rzeki pozwoliłaby na stworzenie alternatywy dla niemieckich szlaków. Dla państwa o ambicjach gospodarczych byłby to fundament niezależności gospodarczej. Dla Niemiec natomiast oznaczałoby to konkurencję. Konkurencyjny szlak wodny w Polsce sprawiłby iż część transportu mogłaby zostać przekierowana z Hamburga i Bremerhaven do polskich portów.

Właśnie z tego powodu projekt budowy dużego portu rzecznego na Odrze został w praktyce zatrzymany. jeżeli Polska rozwijałaby żeglugę śródlądową i porty rzeczne oznaczałoby to większy udział w transeuropejskich korytarzach transportowych. Tymczasem dziś zachodnie firmy dominują w logistyce surowców i produktów strategicznych. Silna Odra oznaczałaby mniejszą zależność od portów niemieckich. Z punktu widzenia Berlina jest to scenariusz niekorzystny.

Rozwój portów w Niemczech a sytuacja w Polsce

Niemieckie porty morskie od lat inwestują w terminale kontenerowe i LNG. Rozbudowa Lubmina, modernizacja Hamburg Hafen i kolejne projekty podnoszą ich potencjał. Niemcy konsekwentnie wzmacniają swoją pozycję jako centrum logistyczne północnej Europy. Każda inwestycja w ich portach tworzy nowe miejsca pracy i zwiększa wpływy do budżetu.

W Polsce z kolei pojawiają się propozycje ograniczenia rozbudowy portu w Świnoujściu lub wprowadzania dodatkowych barier środowiskowych. Terminal kontenerowy w Świnoujściu może realnie zagrozić pozycji Hamburga i Rostocku. Dlatego inwestycje są przeciągane i poddawane presji politycznej oraz medialnej. Zamiast współpracy w regionie pojawiają się naciski aby takie projekty spowolnić lub choćby porzucić. Efekt to osłabienie konkurencyjności Polski w sektorze który mógłby być jednym z motorów gospodarki.

Polska jako rynek zbytu zamiast partnera gospodarczego

Model rozwojowy proponowany Polsce w wielu europejskich dokumentach sprowadza się do roli odbiorcy towarów i usług produkowanych na zachodzie. W takim modelu Niemcy są producentem Polska rynkiem zbytu. Rozwój portów i infrastruktury logistycznej w Polsce utrudniałby utrzymanie tej struktury. Silne polskie porty i Odrzański szlak transportowy tworzyłyby niezależny system logistyczny. Zwiększałoby to udział Polski w handlu międzynarodowym a tym samym wzmacniałoby naszą pozycję w Unii.

Jeśli jednak Polska pozostanie jedynie odbiorcą towarów bez własnych korytarzy transportowych i bez dużych portów kontenerowych jej rola w Unii pozostanie marginalna. Właśnie dlatego tak ważne jest przeciwdziałanie narracji która ma zatrzymać inwestycje infrastrukturalne w naszym kraju.

Aspekt środowiskowy używany jako narzędzie polityczne

W dyskusji o rozwoju Odry często powtarza się argument o konieczności ochrony środowiska. W praktyce ten sam argument nie pojawia się w niemieckiej debacie o Renie. Tam inwestycje w modernizację i wzmocnienie brzegów są prowadzone regularnie. Oznacza to iż troska o środowisko nie jest realną przeszkodą. W Polsce natomiast argument ten pojawia się w każdym projekcie dotyczącym rzek i portów.

Eksperci od hydrologii zwracają uwagę iż zaniechanie modernizacji Odry pogorszy stan rzeki i zwiększy ryzyko powodzi. Nadmierna erozja i utrata koryta są skutkami braku regularnych prac utrzymaniowych. Nie przeprowadzając modernizacji nie chronimy rzeki. Doprowadzamy ją do degradacji. Transport rzeczny jest nie tylko ekologiczny ale także stabilizuje warunki hydrologiczne. W wielu krajach zachodnich jest to element strategii klimatycznej. Tym bardziej zaskakuje iż w Polsce próbuje się przedstawiać go jako zagrożenie dla środowiska.

Konsekwencje dla polskiej gospodarki

Brak inwestycji w transport wodny oznacza większe obciążenie dróg i kolei. Oznacza to również większe koszty dla przedsiębiorców i wyższą emisję dwutlenku węgla. Największym problemem jest jednak utrata potencjału rozwojowego. Polska ma unikalne położenie geograficzne. Porty w Świnoujściu i Szczecinie leżą najbliżej Skandynawii i Wysp Brytyjskich. Gdyby skomunikować je z południem Europy przez w pełni żeglowną Odrę mogłyby konkurować z największymi portami w regionie.

Brak takiej inwestycji oznacza iż Polska oddaje pola konkurencji. Nad Bałtykiem powstaje coraz więcej projektów logistycznych w Niemczech które już teraz przejmują handel z regionu Europy Środkowej. jeżeli nie zmienimy podejścia Polska nigdy nie wykorzysta swojego potencjału.

Kto zyskuje na zatrzymaniu rozwoju Odry

Zatrzymanie modernizacji Odry i ograniczanie portów w Polsce wzmacnia gospodarcze interesy Niemiec. Polska traci udział w handlu międzynarodowym Niemcy go zyskują. Polska traci wpływy do budżetu Niemcy je zyskują. Polska traci miejsca pracy w logistyce Niemcy je zyskują. Konsekwencje są oczywiste. Silna logistyka i transport oznaczają kontrolę nad przepływem towarów. Kraj który kontroluje transport w regionie ma siłę polityczną i ekonomiczną. W obecnym modelu tę siłę mają Niemcy. jeżeli Polska nie zainwestuje w Odrę i porty ta relacja się nie zmieni.

Podsumowanie

Polska nie musi być skansenem Europy. Mamy porty które mogą konkurować z największymi portami Unii. Mamy rzeki które mogą stać się fundamentem krajowej logistyki. Mamy położenie które daje przewagę nad krajami zachodnimi. Brakuje jedynie konsekwencji i odwagi politycznej aby realizować projekty które wzmacniają polską gospodarkę. Odra nie jest problemem. Porty nie są zagrożeniem. Inwestycje nie są błędem. Błędem jest rezygnacja z rozwoju na rzecz interesów obcych państw. jeżeli Polska chce być silnym krajem musi rozwijać własne korytarze transportowe i własne porty. Inaczej pozostaniemy krajem który ogląda rozwój innych zamiast samemu go tworzyć.


Idź do oryginalnego materiału