Policjantka wracająca do domu po zakończonej zmianie zauważyła przy drodze dwie osoby, wśród których jedna kobieta miała zakrwawioną twarz. Mundurowa od razu zareagowała i powiadomiła dyżurnego. Do tej sytuacji doszło w miejscowości Polesie w gminie Wieruszów.
Do zdarzenia doszło 26 listopada 2025 r. po godz. 22:00. Policjantka zobaczyła, iż 23-latka może wymagać natychmiastowej pomocy. Poprosiła dyżurnego o wezwanie zespołu ratownictwa medycznego i patrolu. Ratownicy stwierdzili u kobiety uraz szczęki i przewieźli ją do szpitala na dalszą obserwację.
Policjanci ustalili, iż poszkodowana straciła równowagę, przewróciła się i w ten sposób doznała obrażeń twarzy. Towarzyszący jej mężczyzna potwierdził ich wersję.
„Policjantem pozostaje się zawsze”
Jak podkreśla st. asp. Piotr Siemicki z wieruszowskiej policji, ta sytuacja pokazuje, iż reakcja funkcjonariuszy nie kończy się wraz z wyjściem z jednostki. – Policjantem pozostaje się zawsze, niezależnie od tego, czy pełni się służbę, czy przebywa się poza jej godzinami – mówi.
Policjantka, która udzieliła pomocy, na co dzień służy w zespole patrolowo-interwencyjnym. Wieruszowska komenda zwraca uwagę, iż podobne interwencje zdarzają się częściej, niż mogłoby się wydawać.

59 minut temu










English (US) ·
Polish (PL) ·
Russian (RU) ·