Policjantka wracała ze służby, zauważyła ranną kobietę i ruszyła z pomocą

59 minut temu

Policjantka wracająca do domu po zakończonej zmianie zauważyła przy drodze dwie osoby, wśród których jedna kobieta miała zakrwawioną twarz. Mundurowa od razu zareagowała i powiadomiła dyżurnego. Do tej sytuacji doszło w miejscowości Polesie w gminie Wieruszów.

Do zdarzenia doszło 26 listopada 2025 r. po godz. 22:00. Policjantka zobaczyła, iż 23-latka może wymagać natychmiastowej pomocy. Poprosiła dyżurnego o wezwanie zespołu ratownictwa medycznego i patrolu. Ratownicy stwierdzili u kobiety uraz szczęki i przewieźli ją do szpitala na dalszą obserwację.

Policjanci ustalili, iż poszkodowana straciła równowagę, przewróciła się i w ten sposób doznała obrażeń twarzy. Towarzyszący jej mężczyzna potwierdził ich wersję.

„Policjantem pozostaje się zawsze”

Jak podkreśla st. asp. Piotr Siemicki z wieruszowskiej policji, ta sytuacja pokazuje, iż reakcja funkcjonariuszy nie kończy się wraz z wyjściem z jednostki. – Policjantem pozostaje się zawsze, niezależnie od tego, czy pełni się służbę, czy przebywa się poza jej godzinami – mówi.

Policjantka, która udzieliła pomocy, na co dzień służy w zespole patrolowo-interwencyjnym. Wieruszowska komenda zwraca uwagę, iż podobne interwencje zdarzają się częściej, niż mogłoby się wydawać.

Idź do oryginalnego materiału