Policjantka pomogła zagubionej seniorce

2 godzin temu

Kobieta szła ulicą bez butów, w jednej skarpetce na stopie. Była przemarznięta i zagubiona. W takim stanie seniorkę zobaczyła policjantka z lubińskiej komendy, która jechała do pracy. Funkcjonariuszka wezwała na miejsce swoich kolegów, którzy gwałtownie pomogli poszkodowanej.

Do zdarzenia doszło wczesnym rankiem. Było zimno. Policjantka jadąc do pracy zauważyła na jednej z ulic starszą kobietę, która ubrana była jedynie w koszulkę z krótkim rękawem, spodnie i jedną skarpetkę. Nie miała butów na nogach. Policjanta nie przeszła obok niej obojętnie.

– Natychmiast powiadomiła dyżurnego lubińskiej komendy i kolegów z wydziału, którzy bezzwłocznie pojawili się na miejscu. W rozmowie ze starszą panią mundurowi ustalili jej dane personalne. Seniorka poinformowała, iż nikt jej nic nie zrobił ale jest przemarznięta i głodna, chce iść do domu, jednak nie pamięta gdzie mieszka – powiedziała nam Sylwia Serafin oficer prasowy KPP Lubin. – Była zdezorientowana, zagubiona i wyraźnie wystraszona.

Policjanci dali kobiecie ciepłe branie i jedzenie. W między czasie ustalili miejsce zamieszkania kobiety. W domu nikogo jednak nie było, seniorka nie miała kluczy, a drzwi były zamknięte.

– Policjanci wezwali zespół pogotowia ratunkowego. Po badaniach przez ratowników okazało się, ze nie jest potrzebna hospitalizacja ani dalsza pomoc medyczna – dodaje Sylwia Serafin. – Finalnie policjanci ustalili, iż partner kobiety przebywał w szpitalu. Udało im się ustalić numer telefonu do jej syna, który przyjechał zaopiekować się matką. Oświadczył, iż kobieta od dłuższego czasu choruje, ma zaniki pamięci, a była do tej pory pod opieką partnera. Zobligował się do zorganizowania opieki nad matką, aby nie dochodziło w przyszłości do takiej ekstremalnej sytuacji.

Idź do oryginalnego materiału