Funkcjonariusze ruchu drogowego zauważyli bmw, którego kierowca wprowadził auto w niebezpieczny poślizg, stwarzając zagrożenie dla innych uczestników ruchu. Postanowili podjąć interwencję. Jednak pomimo wyraźnych sygnałów świetlnych i dźwiękowych, 20-latek zignorował polecenia i rozpoczął ucieczkę.
W trosce o bezpieczeństwo innych uczestników ruchu, funkcjonariusze podjęli decyzję o użyciu radiowozu jako środka przymusu bezpośredniego, co pozwoliło im na bezpieczne zatrzymanie pojazdu
– poinformowała podkom. Bernadetta Krawczyk z mieleckiej policji.
Policjanci wybiegli z radiowozu i zatrzymali kierowcę. Za kierownicą bmw siedział 20-letni mieszkaniec gminy Borowa. Badanie alkomatem wykazało, iż był trzeźwy.
W celu zweryfikowania, czy nie znajdował się pod wpływem substancji psychoaktywnych, pobrano od niego krew do badań laboratoryjnych
– dodała mielecka funkcjonariuszka.
W zdarzeniu nikt nie został ranny. 20-latek usłyszał już zarzuty za narażenie innych uczestników ruchu na niebezpieczeństwo i niezatrzymanie się do policyjnej kontroli.
Za swoje czyny odpowie przed Sądem Rejonowym w Mielcu. Zgodnie z Kodeksem karnym grozi mu kara do 5 lat więzienia
– podsumowała podkom. Krawczyk.