Policjanci z Bielska-Białej uratowali życie na Marszu Niepodległości. W kryzysowym stanie był roczny chłopiec. Trzech funkcjonariuszy wspomagających stołeczne służby, patrolowało teren w okolicach ul. Wspólnej w Warszawie.
Jak mówi Rafa Markiewicz z Komendy Stołecznej Policji, przed godziną piętnastą zgłosiła się do nich para rodziców.
- Zostali poproszeni o pomoc przez rodziców rocznego chłopca, który przestał oddychać. Mundurowi od razu przystąpili do resuscytacji malucha. Podjęte przez policjantów czynności pozwoliły na przywrócenie u niemowlęcia czynności życiowych. Na miejsce dotarła też wezwana w międzyczasie karetka pogotowia - wyjaśnia.
Mundurowi, którzy pospieszyli z pomocą dziecku na co dzień służą w Samodzielnym Pododdziale Prewencji Policji w Bielsku-Białej.