Policja zatrzymuje 36-latka za podrabianie znaków towarowych

2 miesięcy temu

Policjanci z Wydziału do walki z Przestępczością Gospodarczą Komendy Stołecznej Policji dokonali zatrzymania mężczyzny podejrzanego o nielegalne nanoszenie zastrzeżonych znaków towarowych na odzież oraz wprowadzanie ich do obrotu. W wyniku przeszukania miejsc wynajmowanych przez podejrzanego zabezpieczono profesjonalne urządzenia, w tym prasy termiczne i maszyny haftujące, oraz niemal 9 tysięcy sztuk podrabianych produktów, których wartość rynkowa oryginałów sięga około 5 milionów złotych.

Policjanci z Wydziału do walki z Przestępczością Gospodarczą otrzymali informacje o mężczyźnie, który w wynajmowanych pomieszczeniach nielegalnie oznaczał odzież znakami towarowymi znanych marek. Następnie wprowadzał te produkty do obrotu handlowego, głównie na bazarze w Wólce Kosowskiej. W celu przeprowadzenia akcji zaplanowano zatrzymanie na gorącym uczynku. Podczas nalotu funkcjonariusze zastali osoby zajmujące się nanoszeniem fałszywych naszywek oraz emblematów na odzież, korzystając z profesjonalnych pras termicznych i żelazek.

Zabezpieczone towary

W trakcie przeszukania, oprócz niemal 9 tysięcy sztuk odzieży, której wartość w przypadku oryginalnych produktów szacowana jest na około 5 milionów złotych, policjanci zabezpieczyli również pięć maszyn haftujących. Każda z nich była wyposażona w oddzielny system komputerowy, który służył do nanoszenia zastrzeżonych znaków towarowych. Wartość jednej maszyny wynosiła około 50 tysięcy złotych. Dodatkowo funkcjonariusze znaleźli kilka tysięcy arkuszy z przygotowanymi logotypami znanych światowych marek, gotowymi do naniesienia metodą termiczną.

Na monitorach maszyn wyświetlały się logotypy marek takich jak Nike, Adidas, Gucci oraz wielu innych renomowanych producentów odzieży. Cały proceder był dokładnie zorganizowany i opierał się na wykorzystaniu profesjonalnych narzędzi, co pozwalało na szybkie i efektywne oznaczanie podrabianych towarów.

Zarzuty i konsekwencje prawne

36-letni obywatel Ukrainy, odpowiedzialny za organizację tego procederu, usłyszał zarzuty związane z bezprawnym oznaczaniem towarów podrobionymi znakami towarowymi, co jest naruszeniem art. 305 ust. 1 i 3 Ustawy Prawo Własności Przemysłowej. Mężczyzna, który uczynił z tego procederu stałe źródło dochodu, może zostać skazany na karę do 5 lat pozbawienia wolności.

Sprawa pozostaje w toku, a nadzór nad nią sprawuje Prokuratura Rejonowa w Piasecznie. Policja prowadzi dalsze śledztwo, które ma na celu ustalenie innych osób zaangażowanych w ten nielegalny proceder oraz zakres ich działalności.

Konsekwencje dla rynku i konsumentów

Podrabiane towary są nie tylko zagrożeniem dla gospodarki, ale również dla konsumentów, którzy mogą nieświadomie kupować produkty gorszej jakości. Z fałszowaniem znaków towarowych wiążą się poważne konsekwencje prawne, ponieważ narusza to prawa własności intelektualnej i szkodzi renomowanym markom. Podobne działania wprowadzają w błąd klientów co do pochodzenia i jakości produktów, narażając ich na ryzyko zakupu towarów niewiadomego pochodzenia.

Dzięki sprawnej interwencji policji udało się udaremnić dalsze wprowadzanie na rynek podrabianych towarów, które mogłyby wyrządzić szkody zarówno konsumentom, jak i renomowanym markom. Sprawa 36-letniego obywatela Ukrainy będzie teraz kontynuowana przez sąd, a za jego działalność grozi mu kara do 5 lat pozbawienia wolności.

Idź do oryginalnego materiału