Polaka zastrzelono, kiedy waliły się wieże World Trade Center. "To wstyd. Był niewinny"
Zdjęcie: WTC: Henryk Siwiak zginął tuż po zamachu na World Trade Center
Kiedy doszło do zamachu na World Trade Center, Henryk Siwiak przebywał w Nowym Jorku od prawie roku. 11 września przyjął nocne zlecenie posprzątania sklepu w Farragut na Brooklynie. Po wysiadce z metra zabłądził i znalazł się przy pierwszym bloku na Albany Avenue. To właśnie tam zastał zamordowany. Wraz z rocznicą WTC mijają 24 lata od śmierci Polaka, a policja wciąż nie natrafiła na ślad jego zabójcy. — To absolutny wstyd — powiedział w 2018 r. w rozmowie z ABC News emerytowany policjant det. Mike Prate.