Podejrzanym o dokonanie tragicznego ataku na uczestników sylwestrowej zabawy w Nowym Orleanie jest Shamsud-Din Jabbar, 42-letni obywatel Stanów Zjednoczonych z Teksasu.
Co najmniej 15 osób zginęło, a dziesiątki zostały ranne, gdy mężczyzna w środe nad ranem wjechał z dużą prędkością pickupem marki Ford w tłum na Bourbon Street.
FBI bada, czy zmarły podejrzany miał jakiekolwiek powiązania z organizacjami terrorystycznymi, po tym jak w pojeździe znaleziono flagę ISIS.
Według świadków zdarzenia i funkcjonariuszy, podejrzany przejechał przez tłum na odcinku trzech przecznic, po czym wysiadł z pojazdu, uzbrojony w karabin szturmowy i otworzył ogień do policjantów. Funkcjonariusze odpowiedzieli ogniem, zabijając napastnika. Dwie osoby z sił porządkowych zostały ranne.
– „Ten człowiek próbował rozjechać jak najwięcej ludzi” – powiedziałan Anne Kirkpatrick, szefowa policji w Nowym Orleanie, podczas środowej konferencji prasowej. – „To nie była sytuacja związana z jazdą pod wpływem alkoholu. To coś znacznie bardziej złożonego i poważnego”.
W pojeździe podejrzanego znaleziono broń oraz potencjalny ładunek wybuchowy, poinformowało FBI. – „W Dzielnicy Francuskiej znaleziono także inne potencjalne ładunki wybuchowe” – dodano w oświadczeniu. Specjaliści FBI ds. bomb współpracują z lokalnymi organami ścigania, aby ocenić, czy te urządzenia są funkcjonalne i unieszkodliwić je.
Burmistrz Nowego Orleanu, LaToya Cantrell, nazwała to straszliwe zdarzenie „atakiem terrorystycznym”, a FBI prowadzi śledztwo w tej sprawie jako akt terroru. Śledczy badają, czy podejrzany działał sam, czy miał wspólników. Jason Williams, prokurator okręgowy Orleans Parish, poinformował, iż podejrzany mógł „mieszkać lub spędzać czas” w okolicach Nowego Orleanu.
Według informacji podanych przez Troya Cartera, samochód miał tablice rejestracyjne z Teksasu i wydaje się, iż był to elektryczny Ford F-150 Lightning. Pojazd został prawdopodobnie wynajęty za pośrednictwem aplikacji Turo – platformy do współdzielenia samochodów. Właściciel pojazdu, potwierdził, iż wynajął samochód podejrzanemu i w tej chwili współpracuje z FBI. Jego żona dodała: – „To zdarzenie nas załamało. Mój mąż wynajmuje samochody przez aplikację Turo. Nie mogę powiedzieć nic więcej. To dla nas tragedia”.
Śledztwo w sprawie tragedii trwa, a służby kontynuują działania mające na celu wyjaśnienie szczegółów tego dramatycznego zdarzenia.