Mieszkaniec powiatu lwóweckiego skuszony propozycją zakupów w okazyjnej cenie choćby nie zauważył, kiedy z jego portfela „wyparowały” pieniądze. Sprawę zgłosił na policję.
Media w ostatnim czasie prześcigają się w informowaniu o oszustwach internetowych, czy oszustwach metodami na wnuczka, policjanta, gazownika, … Ale nie zapominajmy, iż oszusta spotkać może każdy z nas, czy to przed domem, sklepem, w miejscu pracy.
O tym, jak łatwo stracić pieniądze przekonał się mieszkaniec powiatu lwóweckiego, który przyjechał na zakupy do marketu w Płóczkach Dolnych. Zanim jednak zdążył wejść do sklepu, na parkingu zaczepił go nieznajomy, prawdopodobnie obcokrajowiec. Oferował sprzedaż artykułów elektronicznych po wyjątkowo atrakcyjnej cenie. 69-latek zainteresował się ofertą, przystanął i rozpoczął rozmowę z nieznajomym sprzedawcą. Jednocześnie oglądał proponowane mu przedmioty.
W ferworze negocjacji i przeglądania sprzętu nie zauważył, kiedy z jego portfela zniknęły pieniądze. Dopiero po chwili, gdy transakcja nie doszła do skutku, mężczyzna zorientował się, iż brakuje mu ponad 2 tysięcy złotych.
– Przyjęliśmy zawiadomienie o kradzieży pieniędzy pod marketem w Płóczkach Dolnych. – potwierdza młodszy aspirant Olga Łukaszewicz oficer prasowa KPP w Lwówku Śląskim.
Funkcjonariusze apelują o ostrożność i unikanie podejrzanych transakcji na ulicy. Oszuści często wykorzystują różne techniki manipulacyjne, aby odwrócić uwagę ofiary. W takich sytuacjach należy zachować czujność i nie wyciągać portfela w obecności nieznajomych. jeżeli oferta wydaje się zbyt atrakcyjna, by była prawdziwa, warto zachować dystans i nie dać się zwieść pozornym okazjom.