Po strzelaninie na Prądach. Są zarzuty i areszt dla 39-latka

5 godzin temu

Bydgoski sąd zastosował wobec zatrzymanego w związku z sobotnią (11 stycznia) strzelaniną na Prądach mężczyzny tymczasowy areszt na trzy miesiące.

39-latek został we wtorek (14.01) doprowadzony do prokuratury, gdzie postawiono mu zarzuty. Ten najpoważniejszy to zarzut usiłowania zabójstwa 40-latka. Jak informowała Gazeta Wyborcza, poszkodowany zdołał jeszcze zadzwonić na numer 112 i wezwał pomoc. Sprawcę, policjanci zatrzymali w nocy z niedzieli na poniedziałek (12/13.01) na terenie miasta.

Okazuje się jednak, iż zatrzymany odpowie za dwa inne czyny. Prokuratura informuje, iż mężczyźnie postawiono także zarzuty posiadania broni palnej bez zezwolenia oraz znacznych ilości narkotyków (policjanci w komunikacie doprecyzowali następnie, iż podczas działań zabezpieczyli dwa kilogramy środków odurzających, w tym m.in. marihuanę i kryształ oraz wspomnianą broń). 40-latek został przewieziony do szpitala, gdzie przeszedł operację. Według informacji TVP3 Bydgoszcz, ranny mężczyzna jest nieprzytomny.

W prokuraturze, podejrzany nie przyznał się do zarzutów, ale złożył wyjaśnienia. Prokurator skierował wniosek o tymczasowy areszt do sądu, do którego przychylono się podczas środowego (15.01) posiedzenia, co oznacza, iż 39-latek za kratami spędzi najbliższe trzy miesiące, a za zarzucane mu czyny może grozić choćby dożywocie.

Idź do oryginalnego materiału