Plażowa eskapada zakończona mandatem. Nietypowy wybryk kierowcy na plaży

elblag24.pl 4 dni temu

Niektóre pomysły, inspirowane filmowymi scenami akcji, najlepiej pozostawić na ekranie. Przekonał się o tym pewien 40-letni kierowca, który postanowił sprawdzić, jak jego niemieckie Audi poradzi sobie na podelbląskiej plaży w Kadynach. Niestety, zamiast efektownych przejazdów po piasku rodem z Miami Beach, zakończyło się to mandatem i koniecznością wezwania lawety.

Pomysł rodem z „dużego ekranu”

Kierowca, niesiony wizją spektakularnych rajdów terenowych, zdecydował się wjechać autem na plażę. Choć takie widoki mogą robić wrażenie na ekranie, w rzeczywistości obowiązują jasne przepisy – wjazd samochodem na plażę jest zabroniony. Jego niecodzienna eskapada zakończyła się interwencją służb, które przypomniały mu o obowiązującym zakazie.

Kosztowna przygoda na plaży w Kadynach

Za swoje zachowanie mężczyzna został ukarany mandatem w wysokości 500 złotych na podstawie art. 60c pkt.3 ustawy o obszarach morskich RP i administracji morskiej. Jakby tego było mało, kierowca musiał również zapłacić za usługę lawety – choć samochód bez większego problemu dostał się na plażę, powrót z piaszczystych terenów okazał się niemożliwy. Audi odmówiło dalszej jazdy po miękkim podłożu, co zmusiło właściciela do wezwania pomocy.

Przestroga dla innych

Choć nietypowa przejażdżka może wydawać się ciekawym eksperymentem, warto pamiętać, iż plaże to miejsca przeznaczone dla pieszych, wypoczywających turystów, a nie dla samochodów. Takie działanie nie tylko narusza przepisy, ale również może prowadzić do szkód w ekosystemie i stwarzać zagrożenie dla innych użytkowników plaży.

Historia 40-latka pokazuje, iż nie wszystkie pomysły inspirowane filmami warto realizować w rzeczywistości – szczególnie jeżeli ich konsekwencją są mandaty i nieplanowane wydatki na lawetę. Plaża to miejsce do relaksu, a nie rajdów terenowych.

fot. KMP Elbląg.

Idź do oryginalnego materiału