"Toalety możecie sobie zatrzymać". Putin poniósł klęskę, Kijów stawia warunki [OPINIA]
Zdjęcie: Po lewej Władimir Putin, po prawej Wołodymyr Zełenski.
Rosja chciała wymazać Ukrainę z mapy świata. Plan się nie powiódł — teraz to Kijów dyktuje warunki pokoju. I nie podlegają one negocjacjom: pełna odpowiedzialność, wycofanie wojsk, reparacje, powrót uprowadzonych dzieci. "Toalety możecie sobie zatrzymać" — ironizują Ukraińcy, wyśmiewając rosyjskich szabrowników. Ale żarty kończą się tam, gdzie zaczyna się sprawiedliwość. Każdy winny zbrodni wojennych musi stanąć przed sądem. Ukraina nie chce zemsty — chce prawdy, bezpieczeństwa i godności. To nie są "radykalne żądania", ale elementarne warunki pokoju. Europa powinna wiedzieć: broniąc się przed Putinem, Ukraina broni całego Zachodu.