Pies uwięziony na torach cudem uratowany. Sam zaczepił się o szyny?

1 tydzień temu

Udało się ustalić właściciela psa, który miał być przywiązany do torów w Świerczach niedaleko peronów PKP. Co ciekawe, zwierzę samo mogło się zaczepić o szyny.

Nie wykluczamy jednak, iż pies, który systematycznie ucieka z posesji z fragmentem łańcucha, zaczepił się o element torowiska. Właściciel kategorycznie zaprzecza, jakoby przywiązał zwierzę. Ten pies po każdej ucieczce wraca na posesję – mówi Barbara Goździewska z pułtuskiej policji.

Tym razem husky, który cudem uniknął śmierci, również wrócił na posesję. Policja nie wyklucza jednak ukarania właściciela psa.

W związku z tym, iż zwierzę notorycznie ucieka z posesji, nie wykluczamy, iż sprawca poniesie konsekwencje za niewłaściwe trzymanie zwierzęcia – dodaje Goździewska.

Do zdarzenia w Świerczach w pobliżu stacji PKP doszło dwa tygodnie temu. Gdyby nie maszynista Kolei Mazowieckich, który w porę zobaczył zwierzę, pies zostałby rozjechany. Mężczyzna zatrzymał pociąg – na uratowanie psa miał 8 minut, ponieważ po torze, do którego był przyczepiony pies, miał niedługo przejechać pociąg.

Idź do oryginalnego materiału