80-latka mieszkająca w gminie Wisznice wyszła z domu i bardzo długo nie wracała. Zaniepokojona rodzina wezwała policję. Na ratunek starszej pani ruszył dzielny pies Tolo. I odniósł spektakularny sukces!
Tutaj trzeba było działać błyskawicznie. Kiedy około godz. 23 na policję zadzwoniła przerażona córka 80-latki, informując, iż starszej pani nie ma w domu już kilka godzin i iż może się to dla niej fatalnie skończyć, w wisznickim komisariacie podniesiono alarm. Zaginiona kobieta ma zaniki pamięci, leczy się, istniała więc realna obawa o jej życie.
Drony, kamery, policjanci i strażacy
Jak informuje nadkom. Anna Kamola z KMP w Białej Podlaskiej, do poszukiwań ruszyli policjanci, strażacy z dronem i kamerą termowizyjną, wykorzystano również quady. Funkcjonariusze rozpytywali mieszkańców, sprawdzali szpitale i inne miejsca, w których mogła być seniorka. Przeczesywane były pobliskie pola, pustostany i okolica jej miejsca zamieszkania.
Starszą panią znalazł Tolo
Ale prawdziwą gwiazdą wieczoru został policyjny pies Tolo, którego przewodnikiem jest st. sierż. Dawid Jowik z KMP w Bialej Podlaskiej. To właśnie on, około godz. 2 w nocy, wytropił starszą panią. Okazało się, iż kobieta śpi w krzakach za budynkiem gospodarczym.
Starsza pani powiedziała policjantom, iż wybrała się do swojego dawnego domu. Po drodze, gdy było ciemno, straciła orientację w terenie.
– Na szczęście kobieta nie potrzebowała opieki medycznej, trafiła pod opiekę rodziny – informuje nadkom. Anna Kamola z policji w Białej Podlaskiej.