Do bardzo groźnej sytuacji doszło w samolocie lecącym z Bristolu do Krakowa. Agresywny pasażer nie wykonywał poleceń załogi. Chciał także uszkodzić okno w samolocie.
Sytuacja rozegrała się wczoraj, 12 listopada w samolocie, który zbliżał się do krakowskiego lotniska. Służby otrzymały zgłoszenie od kapitana samolotu, iż konieczna jest ich pomoc po wylądowaniu maszyny.
Okazało się, iż na pokładzie samolotu 45-letni Polak nie wykonywał poleceń załogi, zachowywał się agresywnie, próbował też w trakcie lotu uszkodzić okno samolotu. Po przybyciu strażników granicznych pasażer nie wykonywał poleceń wydawanych przez nich. Wyczuwalna była również od niego silna woń alkoholu.
Zaatakował funkcjonariusza
Co więcej agresywny mężczyzna naruszył nietykalność cielesną funkcjonariusza. Służby użyły wobec agresora środki przymusu bezpośredniego w postaci technik obezwładnienia, technik transportowych oraz kajdanek.
Mężczyzna został zatrzymany w związku z podejrzeniem popełnienia przestępstwa z art. 222 § 1 Kodeksu karnego tj. naruszenie nietykalności cielesnej funkcjonariusza. Popełnienie tego czynu zagrożone jest karą grzywny, karą ograniczenia wolności lub więzienia do lat 3.
Mieszkaniec Elbląga usłyszał zarzut, przyznał się do zarzucanego mu czynu, dobrowolnie poddał się karze grzywny w wysokości 10 tysięcy złotych oraz nawiązki na rzecz funkcjonariusza w kwocie 1 500 zł.
Zobacz także:
Włamywacze grasowali na Prokocimiu