Wizyta w szpitalu: W nocy z soboty na niedzielę (22/23 marca) do szpitala w Ostrowi Mazowieckiej zgłosiła się 27-letnia Katarzyna J. Kobieta krwawiła z dróg rodnych oraz miała obrażenia narządów płciowych. - Po przeprowadzeniu badań ginekologicznych lekarze stwierdzili, iż kobieta była w wysokiej ciąży powyżej 25 tygodnia i w ostatnim okresie przebyła poród. Rozpytano kobietę o okoliczności związane z porodem - poinformowała Elżbieta Edyta Łukasiewicz, rzecznik prasowa Prokuratury Okręgowej w Ostrołęce.
REKLAMA
Ciało dziecka: Prokurator Łukasiewicz poinformowała ponadto, iż w miejscu zamieszkania 27-latki znaleziono zawinięte w reklamówkę zwłoki noworodka płci żeńskiej, a także zabezpieczono odzież ze śladami substancji koloru brunatnego. W ocenie śledczych do porodu doszło najprawdopodobniej w nocy z piątku na sobotę (21/22 marca) w domu kobiety. Ciało zostało zabezpieczone w zakładzie pogrzebowym.
Zobacz wideo Dziecko w samej bieliźnie samotnie spacerowało po mieście. Jego rodzice byli pijani
Wyniki badań: Przeprowadzona w poniedziałek (24 marca) sekcja zwłok i wstępna opinia biegłego patomorfologa wskazują, iż dziecko urodziło się martwe. - Biegły stwierdził, iż gdyby urodziło się żywe, byłoby zdolne do samodzielnej egzystencji poza organizmem matki. Będziemy podejmować inne czynności procesowe, mające na celu ustalenie, czy nie doszło do nieuprawnionego przerwania ciąży - poinformowała prokurator Łukasiewicz.
Trwa postępowanie: Wstępnie Prokuratura Rejonowa w Ostrowi Mazowieckiej prowadziła czynności procesowe w trybie niecierpiącym zwłoki, które miały ustalić, czy doszło do przestępstwa dzieciobójstwa. Prokurator Łukasiewicz wyjaśnia, iż w związku z ostatnimi ustaleniami śledczy będą wyjaśniać, czy nie doszło do nielegalnej aborcji. - Matce zarzutów z artykułu 149 przedstawić nie możemy, czyli tak zwanego dzieciobójstwa - zaznaczyła. Katarzyna J. wciąż przebywa na oddziale ginekologiczno-położniczym szpitala w Ostrowi Mazowieckiej.
Przeczytaj również: "Serhij T. miał brutalnie zamordować żonę i dwie córki. Usłyszał wyrok. To nie koniec głośnej sprawy?".Źródła: TVP3 Warszawa, RDC: 1, 2